Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie każdy anioł ma skrzydła. Niektóre mają 87 lat, kulę i stado psów. To nie jest zwykła zbiórka. To błaganie o ratunek dla dzieła życia cudownego Psiego Anioła i jej ukochanych psów z AMI Fundacji Pomocy Zwierzętom.
„Jej życie to list miłosny do każdego psa.”
To historia spełnionych marzeń, walki o życie najbardziej skrzywdzonych zwierząt, które nieprzerwanie trawa ponad 70 lat. To opowieść o niezwykłej miłości, oddaniu i służbie wobec najsłabszych, która ma swój początek w 1956 roku.
„Najpiękniejsze serca biją najciszej.”
To prośba o pomoc w ratowaniu dorobku życia Pani Krystyny, która obecnie ma 87 lat i jest najstarszą aktywnie działającą Prezes AMI Fundacji Pomocy Zwierzętom w Polsce.
To kobieta pełna pokory i skromności. Nie prosi o pomoc, nie błyszczy w mediach. Zmaga się z chorobami, porusza się o lasce, ale każdego dnia wstaje i walczy.
Prowadzi Fundację AMI, mimo wieku i bólu, ale nigdy się nie skarży. Fundacja dba o leczenie, kastrację i diagnostykę swoich podopiecznych. Psy są kochane, szczęśliwe, zadbane i pełne ufności do człowieka.
Początek był skromny, pierwsze psy przygarniała do własnego domu, kiedy jeszcze nikt nie mówił o prawach zwierząt. Od tamtej pory uratowała ponad 800 istnień.
W Przytulisku AMI codzienność toczy się cicho, między szczekaniem a nadzieją. To miejsce stworzone przez mamę i córkę, które oddały serce bezdomnym psom.
Obecnie znajduje się ok. 50 psów, młodych i starych, zdrowych i schorowanych, które żyją razem, pod skrzydłami swoich ludzkich aniołów. Tam, gdzie inni się boją, ona przytula.
Hektor uznawany za agresywnego skazany, na eutanazję, stał się wizytówką AMI.
Fundacja specjalizuje się w ratowaniu psów agresywnych, które zostały najbardziej okaleczone przez człowieka, takich, które są skazywane przez schroniska na eutanazję.
Necik potraktowany przez oprawców kijem bejsbolowym.
Tedi z zatopionego podczas wojny Chersonia. Uratowany spod wody trafił do AMI.
Obie Panie to doświadczone behawiorystki, ich wiedza i serce sprawiają, że skrzywdzone psy znów stają się ufne i szczęśliwe.
„Bo dobro, którego nie ocalimy dziś – jutro może już nie istnieć.”
Pani Krystyna ma coś bezcennego - mądrość, serce i doświadczenie. Chce się tym dzielić ze światem. Psy maltretowane, głodzone, przerażone, takie, którymi ludzie pomiatają, ona przytula, leczy i kocha.
Niestety to miejsce miłości do zwierząt właśnie się rozpada, bo sytuacja finansowa jest tragiczna. Pani Krystyna sama nie poprosi o pomoc. Jest zbyt skromna. Całe życie działała po cichu, z pokorą, dlatego my wolontariusze, przyjaciele, ludzie wdzięczni za jej serce prosimy za nią. Błagamy.
Prosimy o środki na karmę, leczenie weterynaryjne, leki, środki na operacje i zabiegi chirurgiczne, diagnostykę, opłaty za prąd i wodę, remonty bud i zakup legowisk, naprawę ogrodzenia i zabezpieczenie wybiegu.
Królowa Psich Serc potrzebuje nas teraz!
Zapraszamy do odwiedzenia AMI i spotkania z tą niezwykłą kobietą i jej psami.
Ładuję...