Ratujmy Papiego

Zbiórka zakończona
Wsparło 280 osób
4 879 zł (121,97%)

Rozpoczęcie: 16 Sierpnia 2018

Zakończenie: 3 Listopada 2018

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Papi został uratowany interwencyjnie na początku marca tego roku.  Był bezdomnym psem, któremu daliśmy opiekę i dom tymczasowy. Papi był słodkim, 3-miesięcznym szczeniakiem. Doskonale dogadywał się w Kotulcu oraz w domu tymczasowym w Ełku.

Papi szybciutko znalazł cudowny dom w Rumii. W połowie marca, po wizycie adopcyjnej, trafił do domku Pani Kamili. Piesek rósł jak na drożdzach :) Bardzo szybko nabierał wysokości jako szczeniak.  Miłośc, radość, bezpieczeństwo - raj dla Bezdomniaka. 

Niestety na początku kwietnia zaczęły się poważne problemy zdrowotne Papiego. Słabł na nóżkach z dnia na dzień. Pojawiły się drżenia mięśni, objawy neurologiczne kończyn tylnich i ruchy pląsawicze. Strach i łzy – co się dzieje ze szczeniakiem?

Papi został zabrany i przywieziony z powrotem do nas do Grajewa. Początkowy etap składał się z szeregu badań w Ełku, Grajewie i w Białymstoku – zostały wykluczone wszystkie niedobory elektrolitowe, choroby neurologiczne i mięśniowe. 



Podczas badań obrazowych RTG w Ełku okazało się, że Papi ma kilka zmian ogniskowych kręgosłupa i miednicy. Złamania kręgosłupa są już stare, ze zrostami i z bliznami, co sugeruje, że Papi, będąc bezdomnym, musiał przejść prawdziwy dramat. Ktoś go uderzył? Ktoś go kopnął? Ktoś nim rzucił? Może spadł z dużej wysokości?

Mechanizm urazu jest nieznany i niestety jak to się stało pozostanie nie do ustalenia. Wiem na pewno, że złamania te jednak nie wpływają na funkcjonowanie i pracę rdzenia kręgowego oraz pozostałych nerwów. Szukamy dalej. Kolejne wizyty w Poliklinice w Olsztynie w celu wykonania tomografii komputerowej głowy i kręgosłupa. Chcemy sprawdzić tkanki miękkie, nerwy, wykluczyć dystrofię móżdzkową oraz inne organicze mózgowe zmiany, mogące prowadzić do niedowładu. 

Zespół lekarzy weterynarii dyskutował i zastanawiał się nad diagnozą. Przypadek Papiego uznali za bardzo skomplikowany i rzadki. Być może nakłada się kilka chorób. 

W tomografii stwierdzono poszerzenie układu komorowego mózgu oraz zbiorniki płynu mózgowo rdzeniowego między oponami mózgowymi kręgosłupa. 

Papi został poddany silnemu leczeniu sterydami (aby zmniejszyć ilość płynu mózgowo-rdzeniowego oraz zniwelować obrzęk i odczyn w okolicach zbiorniczka płynu mózgowo-rdzeniowego). Dodatkowo dostał leki wzmacniające przewodnictwo mięśniowo-nerwowe, chcemy poprawić pracę neuronów motorycznych. Są to substancje takie jak chlorowodorek lidokainy, tiamina, cyjanokobalamina, pirydoksyna.

Włączyliśmy też suplementację wyrównująca gospodarkę mineralną kości - wit. D i wapno. 
Zadbaliśmy też o odpowiednie zbilansowanie diety, tak, aby wzmocnić kościec. 

Stan Papiego znacznie się poprawił. Było widać efekty leczenia. Przykurcze były dużo mniejsze, wracała siła mięśniowa i zanikały drżenia nóżek. Papi przeszedł pełną kurację sterydami. 

Niestety osiągnęlismy pewien etap, po którym nie było już żadnej poprawy. Do tego przy każdej minimalnej próbie zmniejszenia dawki leków wszystkie objawy wracały ponownie.

Do tej pory działaliśmy głównie objawowo. Przyczyna wciąż nie została zlikwidowana u źródła. Dostejemy rady i wskazówki by udać się do Kliniki Auxilium w Milanówku. Pieska oglądał zespół najlepszych neurochirurgów i neurologów w Polsce. Przeprowadziliśmy szerszą diagnostykę.

Z Warszawy wracamy z nadzieją, jednak też z ogromnym wyzwaniem, długosiężnymi planami i trudną decyzją która jest przed nami.

Paputek czuje się już dziś dobrze. Właśnie otrzymaliśmy wiadomość z wynikami i opisem diagnostyki. Jest tylko jedno rozwiązanie i sposób pomocy Papiemu - operacja kręgosłupa odcinka szyjnego, w celu odbarczenia i likwidacji cystern płynowych między oponami móżgowymi.

Niestety, zabieg wiąże się z ogromnymi kosztami, leczeniem i rehabilitacją. Koszt samej operacji to rząd 3-4 tys. złotych. Ze względu na obecną cieżką sytuację finansową, nie możemy zdecydować się na ratujący życie zabieg. Tegoroczny okres wakacyjny jest dla nas najtrudniejszym jaki mieliśmy.


Dopóki nie uzbieramy określonej sumy, nie możemy zdecydować się na zabieg.  Papi to wyjątkowy, mądry i piękny piesek. Nie zostawiajmy go niepełnosprawnego i cierpiącego do końca życia.  Musimy podjąć te wyzwanie i dać Papiemu szansę.  Nie decydując się na operację skazujemy Papiego na inwalidztwo, pogorszenie się objawów neurologicznych oraz ogromne cierpienie. Prosimy o pomoc.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 280 osób
4 879 zł (121,97%)