Pasza dla starych, schorowanych końskich emerytów

Zima nie jest łaskawa dla żadnych bezdomnych zwierząt. Daje się we znaki również starym, schorowanym koniom. Dokucza im brak ciepłych promieni słońca, w których można wygrzewać stare kości. Do tego dochodzi brak zielonej trawy, dokuczają padoki pełne błota i śniegu. Samo siano i owies nie wystarczają, brakuje witamin i suplementów wzmacniających odporność.  

Systematycznie kupujemy końskim staruszkom marchewkę, łuski słonecznika, ostropest, czarnuszkę, wysłodki buraczane, czasem suszone jabłka, a niektórym specjalistyczną paszę wspomagającą drogi oddechowe. Wszystko po to, żeby były jak najlepiej odżywione i nie chorowały. Ostatnie nasze zakupy kosztowały ponad 2 tys. zł. To zapas, który powinien wystarczyć na kolejne dwa miesiące.  Mamy dwa tygodnie czasu na spłatę faktury, dlatego uprzejmie prosimy o nawet najdrobniejszą pomoc. Każda złotówka jest dla nas na wagę złota.

W imieniu wszystkich szczęśliwych brudasów (jak na zdjęciu powyżej) - serdecznie dziękujemy!