Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Wspólnymi siłami, ocaliliśmy kolejne psie życie! Przynosimy same dobre wieści! Zaskoczyliście nas ogromem ciepłych słów, motywacji i wsparcia na zbiórce... Dzięki Wam zebraliśmy ponad 200% z celu!! Jesteście niesamowici!

Sucharek także nas zaskoczył! Niezwykłą siłą, wolą do walki i życia. Przeszedł wszystko najgorsze, stanął na nogi i teraz już nic go nie powstrzyma! Zdrowy, pełen sił, jak nowonarodzony - w końcu może szukać domu!
Zobaczcie 👇
https://www.facebook.com/share/16FKa53Wwv/?mibextid=wwXIfr
Nadwyżka ze zbiórki zostanie przeznaczona na poczet następnych chorych zwierząt.
Zgłaszamy, że pierwsze półtora doby w klinice Sfora w Warszawie, już za Sucharkiem!
Ten psiak ma naprawdę ogromną wolę życia. Jak na razie walczy dzielnie, pomimo wielu problemów oraz wyniszczonego i poważnego stanu… Sucharek ma zapalenie dróg oddechowych, oskrzeli i podejrzenie anemii. Jest bardzo blady… Ze względu na skrajne odwodnienie, w którym został przywieziony - pozostaje na płynoterapii.
Niestety zaburzyło to pracę jego jelit i wypróżnianie się, więc przyjmuje leki na pobudzenie perystaltyki i ma robione lewatywy. Ma duże zaniki mięśniowe.

Już wiemy, że bardzo ciężko będzie mu samemu zacząć stawać na nóżki i chodzić…
Gdy jego stan się polepszy, będzie wymagał rehabilitacji, ćwiczeń na odbudowę mięśni. Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom za wpłaty! Jeśli wciąż jesteście chętni wesprzeć nas i Sucharka - zbiórka jest wciąż aktywna! Już mamy kolejnego powypadkowego psiaka na hospitalizacji, razem z Sucharkiem…
Jeśli będziemy mieć nadwyżkę ze zbiórki, zostanie ona przekazana na dalsze utrzymanie Sucharka lub/i na rachunki weterynaryjne za inne potrzebujące zwierzaki pod naszą opieką.
DZIĘKUJEMY, ŻE JESTEŚCIE Z NAMI!
Z OSTATNIEJ CHWILI!
Do naszego schroniska został przywieziony PSI SZKIELET, który konał w bezruchu na ulicy. Psiak jest wycieńczony, zagłodzony, bezsilny i leżący.
Ma bardzo niepokojący kaszel oraz ewidentne zapalenie dróg oddechowych - leje mu się z noska... Ledwo utrzymuje główkę w górze, a o stanięciu na nogi nie ma mowy... Przewraca się, przelewa, jest wyczerpany.
Mimo ciężkiego stanu ma ogromną wolę, by żyć!


Nazwaliśmy go Sucharek.
Sucharek nie jest raczej bardzo starym pieskiem...
Ma szacunkowo może ok. 7-9 lat, pomimo tego, że wygląda na 20... On po prostu jest tak zniszczony.
Psiak został pilnie przetransportowany do całodobowej kliniki weterynaryjnej. Jego stan wymaga hospitalizacji i szybkiej diagnostyki...
Chcemy wyprowadzić go z tego stanu, uratować jego życie!
Bez Was nie damy rady.
Szacunkowe koszty całodobowej opieki i wszystkich potrzebnych badań już są spore... A my mamy ok. 150 psów na utrzymaniu.
Bardzo prosimy - jeśli możesz, wpłać chociaż 5 zł na ratowanie życia Sucharka...



Ładuję...