Pik - piesek z kurnika, ratujemy jedyne już oczko!

Zbiórka zakończona
Wsparło 8 osób
550 zł (110%)

Rozpoczęcie: 19 Lutego 2021

Zakończenie: 10 Marca 2021

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
09 Marca 2021, 11:46
Szukamy domku

Pik dziękuje za wszystkie wpłaty raz jeszcze!  Teraz szukamy domku. 


Pik waży ok. 6 kg, ma ok 4 lat, jedno oczko ma amputowane, a drugie jest powleczone "mgiełką" i też niewidzące. Na szczęście Pika nic nie boli i aż trudno uwierzyć, że piesek nie widzi.

Pik to masa słodyczy i radości, kocha i cieszy się do ludzi, koty go nie interesują . Bez problemu zostaje sam w domu - jego ulubione miejsce to kanapa, na którą wskakuje bez wachania i problemu.

Utrzymuje czystość bezwzględnie nawet przez kilka godzin, bardzo zaprzyjaźnił się z naszym fundacyjnym olbrzymem MISIEM i chętnie się z nim "siłuje". Zapraszamy do kontaktu i adopcji. 

Fundacja Ostoja Cztery Łapy
ul. Zakręt 3
30-245 Kraków

Pokaż wszystkie aktualizacje

03 Marca 2021, 11:01
Retina i diagnoza

Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za Państwa pomoc na zbiórce. Nie wiemy jak dziękować, bo uzbierało się ponad 100% !!! Dziękujemy z całego serca a Pik macha do Was wszystkimi łapkami i ogonkiem, jak tylko potrafi. Nigdy Was niestety nie zobaczy, choćby chciał. Niestety Pik nie widzi… Wczoraj była wizyta u w Retinie. Na szczęście oczko go nie boli i jest to wesoły piesek. Czy ktoś zechce dać domek biedakowi?

Kochani nasi Przyjaciele, priorytetem dla nas jest dobro zwierząt. Mamy na utrzymaniu zwykle ok.20-30 kotów, niektóre są w domach tymczasowych, niektóre w zaprzyjaźnionym gabinecie wet. Czasami bierzemy pod skrzydła pieski.  Ten piesek to właściwie jest wielkości dużego kota…  Poznajcie  malutką słodzinkę – pieska o imieniu Pik i jego smutną historię. Został on naszym podopiecznym, w wyniku interwencji i zrzeczenia się psa przez swojego opiekuna.

To cudeńko, które ma ok. 4 lat i waży ok. 6 kg żyło na ciężkim łańcuchu przy kurniku.

Jakby tego było mało, Pik miał „wylane” oczko na zewnątrz. Mimo nakazu dla właścicielki  tego psiaka do podjęcia diagnostyki i leczenia Pika, właścicielka sprawę zupełnie zignorowała. W związku z brakiem dobrej woli tej osoby, aby prawidłowo sprawować nad psem opiekę, piesek został zabrany.

Niestety, za późno już było, żeby jakoś pomoc przy tym oczku i zostało ono amputowane kilka dni temu. Drugie oczko jest powleczone mgiełka. Wybieramy się na diagnostykę do dra Stefanowicza. Potrzebujemy Was, żeby opłacić wizytę w Retinie, wykastrować, odrobaczyć i „ogarnąć” tę kupkę nieszczęścia.

Błagamy o pomoc finansową, ale będziemy wdzięczni za karmę dla małych ras lub jakieś fajne zabawki itp. Ten słodki  psiak wygląda jak siedem nieszczęść na razie… ale to masa słodyczy i radości; kocha i cieszy się do ludzi. Koty go nie interesują, a jak reaguje na inne psy, jeszcze nie sprawdzaliśmy.

Od wyniku badania zależy, jak będziemy postępować dalej. Na szali jest drugie i jedyne istniejące oczko pieseczka. Błagamy Was o wsparcie zbiórki. Dziękujemy z całego serca! 

Fundacja Ostoja Cztery Łapy

ul. Zakręt 3

30-245 Kraków
 
 

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 8 osób
550 zł (110%)