Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pikola przegrała z chorobą.
Bardzo dziękujemy za pomoc dla tej schorowanej kici. Dzięki Waszym wpłatom uda nam się zapłacić za całośc diagnostyki, leczenia i za długi pobyt w kocim szpitalu.
Czy to, że jest tak zdziczała przekreśla jej szanse na zdrowie i szczęśliwą przyszłość? Pikola nie potrafi łasić się do ludzkich dłoni, nie mruczy pod ludzkim dotykiem, nie wystawia z ciekawością pyszczka ruszając noskiem, by powąchać podany jej smakołyk.
Pikola kuli się w kąciku, gdy podchodzi do niej człowiek, syczy i prycha, przerażona do granic możliwości. Nie możemy się jej dziwić, skoro człowiek kojarzy jej się tylko z bólem i cierpieniem, ale serca nam się krają gdy patrzymy na tę nieszczęśliwą kocią biedę, która nie zdaje sobie sprawy że to, co postrzega jako śmiertelne zagrożenie jest w istocie jej jedyną nadzieją…
Mała, biedna koteczka, jest pod opieką Fundacji Felineus już od dłuższego czasu, bo – jak widać na zdjęciu – jej oczka nie pozwalają jej na życie bez opiekuna. Staramy się zaleczyć jej oczka tak, by mogła prowadzić samodzielne życie, ale Pikola nie ułatwia życia swoim opiekunom. Jest tak przerażona dotykiem człowieka i wizytą u weterynarza, że podczas każdej wizyty trzeba jej podawać środki na uspokojenie.
Wierzymy jednak, że nawet takie małe, biedne, przerażone zwierzątko zasługuje na życie. Walczymy o uratowanie prawego ślepka, by obyło się bez usunięcia. Wraz z lekarzami mamy nadzieję na to, że maleńka się wyliże, dojdzie do pełni sił i może wtedy zobaczy, że ludzkie dłonie mają do zaoferowania więcej niż zastrzyki i tabletki?
Zanim jednak do tego dojdzie, musimy pomóc Pikoli – tymczasem kotków w fundacji przybywa z tą jesienią, jak gdyby spadały z drzew wraz z liśćmi, a nas nie stać na zapewnienie im wszystkim jedzonka, żwirku, kocyków, opieki weterynaryjnej, szczepień ani niejednokrotnie skomplikowanych operacji. A one wszystkie, te małe, te większe, te spragnione ludzkiej pieszczoty i te dzikie, jak Pikola – one wszystkie chcą żyć.
Pomożesz nam podarować Pikoli nadzieję na lepszą przyszłość?
Ładuję...