Plamka ogromnie cierpi. Ma oskórowany i ususzony ogonek! Dramat!

Pomagając kotom, dokarmiając zwłaszcza teraz kiedy robi się coraz chłodniej bywają i sytuacje kiedy podejmujemy szybką decyzję, ponieważ innego wyjścia nie ma i tak było tym razem.

Przy okazji pomocy kotom zawsze przyglądamy się i oceniamy wygląd, czyli masę, stan futerka i inne możliwe do zobaczenia "gołym okiem" niepokojące zmiany, które sugerują niezbędną pomoc.
To już takie nasze przyzwyczajenie i coś dla nas naturalnego. Tym razem sytuacja nie pozostawiała żadnych złudzeń i wątpliwości.

Przedstawiamy kotkę, której kilka lat temu złapanie do zabiegu sterylizacji było nie lada wyczynem. Czy teraz uda się ponownie pojmać ją? Materiał nie jest przyjemny dla oczu, ale my jesteśmy po to, by w takich momentach pomagać i szybko działać. Kotka odczuwała ogromny ból, ponieważ nie poruszała się tak jak pozostałe i była bardzo ostrożna w kontakcie by nikt z pozostałych tylko nie naruszył tego, co pozostało z jej ogona. Co mogło być przyczyną oskalpowania ogona - to wie tylko ona.

W imieniu Plamki prosimy o wsparcie w opłaceniu operacji amputacji wysuszonego ogona, niezbędnych leków i pobytu. Życie, jakie prowadzi na ulicy, sytuacje, z którymi się przyszło się jej borykać spowodowały, że nie jest kotkiem na przysłowiowe kolana, a kotem, który pomimo tych trudności kocha życie wśród swojej grupy i miejscu, gdzie mieszka. Jej życie dzięki naszej pomocy będzie takie jak przed urazem.

Teraz przed nią długi pobyt w lecznicy, dość poważna operacja i spory dług do spłacenia...