Pomoc dla Barego!

Zbiórka zakończona
Wsparło 10 osób
280 zł (9,33%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 24 Marca 2021

Zakończenie: 6 Czerwca 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Ratujemy łapki Barego, żeby mógł normalnie funkcjonować. Zbiórkę tą zakładamy w imieniu rodziny, która trzy lata temu adoptowała od naszego stowarzyszenia zwykłego kundelka Barego. Z Ożarowa w woj. świętokrzyskim pojechał do Poznania a miał trafić do schroniska - mordowni, gdyby nawet tam dotarł, nie miałby szans na szybką adopcję, gdyż nie ukrywajmy, jest bardzo przeciętnej urody...

A tak z gminnego kojca trafił na poduchy, miał naprawdę bardzo dużo szczęścia. Rodzina w rocznicę adopcji Barusia robiła mu tort z kiełbasek i hucznie świętowała ten dzień. Niestety problemy z łapkami zaczęły się wiosną 2020 roku. Najpierw zaczęła mu dokuczać jedna łapka do tego stopnia, że nie dawał rady przejść na spacerze, to nie stary psiak, bo ma ok. 6-7 lat. Po badaniach RTG okazało, że nie obejdzie się bez operacji.

Diagnoza: uraz niecałkowity więzadła krzyżowego przedniego w prawym stawie kolanowym. Po zrobieniu koniecznych badań stwierdzono, że jest wskazany zabieg zmodyfikowana metoda CWO-TPLO. Bary miał zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego (w załączeniu dokładny opis z gabinetu, bo nie znamy się na terminach medycznych).

Operacja kosztowała 3 000 zł plus badania przed operacją i kontrolne wizyty to koszt ponad 4000 zł, ale rodzina dla swojego przyjaciela zrobiła, co mogła, wzięli pożyczkę i nawet się nie zastanawiali, że to duże koszty tylko robili wszystko, żeby łapkę ratować.

Po zabiegu wracał powolutku do zdrowia, rodzina zabierała go nad wodę, żeby ćwiczył łapkę, żeby szybko mogła wrócić do sprawności. Niestety niedługo się nacieszyli dobrą kondycją Barego, jesienią zaczęła mu dokuczać druga tylna łapka. Byli załamani, jak okazało, że to samo się zrobiło z drugą łapką. Tyle cierpienia i niestety kolejne koszty a jeszcze nawet nie spłacili pierwszej pożyczki.

Zaproponowaliśmy rodzinie, że zrobimy zbiórkę na tę drugą operację. Koszt 3000 zł, niestety nie można było czekać z operacją i Baruś już jest po zabiegu. Rodzina wzięła kolejną pożyczkę, ale mamy nadzieję, że znajdą się osoby, które zechcą wesprzeć naszego zwykłego kundelka, któremu naprawdę trafił się wspaniały dom. Każda nawet najmniejsza wpłata to będzie ogromna pomoc. Takim osobom jak rodzina Barego warto pomagać. Wszystkie dokumenty w załączeniu oraz faktura za drugą operację.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 10 osób
280 zł (9,33%)
Adopcje