Pomoc dla owczarka Freda

Historia Freda jest historią wielkiego psiego cierpienia; być może miał kiedyś dom, swojego człowieka i był dumnym, pięknym owczarkiem - nigdy się już tego nie dowiemy. W jego życiu wydarzyła się jednak tragedia - trafił do schroniska z łańcuchem wrośniętym w szyję i być może zostałby tam na długie lata...

Ale schroniskowy boks to nie jest miejsce na rekonwalescencję i leczenie psiej duszy. Fred marniał i niedługo stał się kupą nieszczęścia: sponiewierany, brudny, śmierdzący, chudy, na chwiejących się łapach.

Została zorganizowana błyskawiczna akcja dobrych ludzi i psiak, czyli Fred opuścił schronisko - trafił pod opiekę do osób, które chciały mu dać na ostatniej drodze życia godne warunki, miłość i szacunek. Miał być staruszkiem, bo tak wyglądał - jednak staruszkiem nie jest; okazało się, że to pies mający może 5-7 lat, ale bardzo zniszczony cierpieniem i strasznym dotychczasowym życiem.

Rozpoczęła się walka o powrót Freda do zdrowia, do pełnej sprawności, do odzyskania kondycji, do odzyskania psiej godności. I gdy zdawało się, że Fred wyszedł na prostą, że można zacząć szukać mu nowego domu i nowego właściciela okazało się, że to nie koniec walki opiekunek Freda o jego zdrowie.

Niedawno Fred przeszedł operację usunięcia 14 guzów, kaszaków. Jeden na tylnej łapie nie wyglądał jak kaszak, był bardzo duży i zaczynał pękać, pojechał na badanie histopatologiczne. Przy okazji narkozy pies miał zrobione zdjęcia RTG kręgosłupa, bioder i płuc. 

Teraz Fred wygląda koszmarnie, wszędzie szwy…

Koszt zabiegu i badań to ok. 1000 zł – bardzo prosimy o pomoc w spłaceniu tej kwoty. Mamy nadzieję, że to już ostatni etap walki Freda o życie bez cierpienia, że teraz będzie już tylko dobrze.