Pomoc dla Millanka porzuconego pod sklepem w ...

Kasia
organizator skarbonki

Historia kocurka przesiadującego pod sklepem Milla w Skokach wywołała spore poruszenie wśród internautów. Teraz, gdy kocio już zaopiekowany, zaopatrujemy go weterynaryjnie. Okazało się, że nie tylko nie jest wykastrowany, ale też ma paszczę w fatalnym stanie. Stan zapalny rzutował na organizm tak mocno, że poziom mocznika we krwi poszybował w górę mocno przekraczając dopuszczalne normy  :( Millanek miał też wyłysienie na brzuszku, które trzeba było zbadać pod kątem grzybicy.

Od dawna jedziemy na finansowej rezerwie i na leczenie każdego dodatkowego kota musimy uzbierać środki. Bo po prostu nie mamy z czego zapłacić. Między innymi dlatego nie możemy sobie pozwolić na przyjmowanie dodatkowych kotów... Mamy nadzieję, że pomożecie... Każda, najdrobniejsza wpłata się liczy!

Wsparli

10 zł

Karolina

5 zł

Piotr Bocian

1 zł

Anonimowy Pomagacz

8 zł

Kasia

5 zł

Anonimowy Pomagacz

?
5 zł

S.

Powodzenia!

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
61%
305 zł Wsparło 17 osób CEL: 500 ZŁ