Pomoc dla Millanka porzuconego pod sklepem w ...

Kasia
organizator skarbonki

Historia kocurka przesiadującego pod sklepem Milla w Skokach wywołała spore poruszenie wśród internautów. Teraz, gdy kocio już zaopiekowany, zaopatrujemy go weterynaryjnie. Okazało się, że nie tylko nie jest wykastrowany, ale też ma paszczę w fatalnym stanie. Stan zapalny rzutował na organizm tak mocno, że poziom mocznika we krwi poszybował w górę mocno przekraczając dopuszczalne normy  :( Millanek miał też wyłysienie na brzuszku, które trzeba było zbadać pod kątem grzybicy.

Od dawna jedziemy na finansowej rezerwie i na leczenie każdego dodatkowego kota musimy uzbierać środki. Bo po prostu nie mamy z czego zapłacić. Między innymi dlatego nie możemy sobie pozwolić na przyjmowanie dodatkowych kotów... Mamy nadzieję, że pomożecie... Każda, najdrobniejsza wpłata się liczy!

Wsparli

50 zł

Anonimowy Pomagacz

40 zł

Hog studio

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowa Pomagaczka

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
61%
305 zł Wsparło 17 osób CEL: 500 ZŁ