Misia, zwykły czarny kundelek

Historia Misi jest klasyczna. Firma prowadzona przez 10 lat, upadek, wszyscy się wynoszą. Psy zostają. Misia i Gucio, na pastwę losu. Po wiernych latach służby, tak po prostu. Jak śmieci. A przecież nawet śmieci nie zostawia się po sobie byle gdzie. 

Tak więc zabraliśmy pod skrzydła fundacji oba kundelki, zdiagnozowaliśmy, wykastrowaliśmy i umieściliśmy w dobrym hotelu. Okazało się, że Gucio poważnie choruje, całe szczęście wreszcie może być poddany leczeniu. Misia natomiast jest w pełni zdrowa. Ale utrzymanie jej kosztuje miesięcznie średnio 350-400 zł. 

Cały czas aktywnie szukamy im domu, ale do momentu, aż nie opuszczą domu tymczasowego, musimy je utrzymywać. One nie mają gdzie wrócić, jeśli my je zawiedziemy. 

Założyliśmy tę zbiórkę, aby móc uzbierać środki na opiekę nad Misią.


Bardzo dziękujemy. Ekipa AC