Ślepa Sabinka prosi o pomoc

Zbiórka zakończona
Wsparło 80 osób
1 007 zł (45,77%)

Rozpoczęcie: 25 Lutego 2020

Zakończenie: 30 Listopada 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Kiedy życie daje Ci w kość, a starość wkrada się do niego niepostrzeżenie, wszystko się zmienia. W jednej chwili masz wszystko, a w drugiej wszystko tracisz. Tak właśnie było w przypadku Sabinki. Nagle przestała być potrzebna, nagle jej życie przestało mieć znaczenie. Straciła na wartości, więc dla swoich właścicieli jakby przestała istnieć. Nie mogła zarabiać na utrzymanie swoje i swoich właścicieli, więc stała się zbędna.

Sabinka to starszy kucyk, który przez całe swoje życie wiernie służyła ludziom. Całe dnie spędzała na nadmorskim deptaku, gdzie woziła dzieci na swoim grzbiecie. Spędzała tak całe wakacje, zabawiając dzieci swoim towarzystwem. Jej piękna, biała grzywa mieniła się w blasku słońca, a ciche rżenie wywoływało uśmiech na twarzach turystów. Jednak któregoś dnia wszystko się odmieniło. Sabinka zaczęła mieć problemy ze wzrokiem. Nie mogła pracować na deptaku, nie odwiedzały jej już dzieci. Została zapomniana i niepotrzebna.

I tak znalazła się u handlarza. Zużyta, spracowana, niepełnosprawna Sabinka, stała się utrapieniem. Latami była pracownikiem, a stała się kulą u nogi, której trzeba się pozbyć. Upasiona do granic możliwości. I z przerośniętymi kopytami. Sabinka cierpi na zwichnięcie soczewki. A to dla konia jak wyrok. Wymaga opieki i troski. Utraciła zdrowie, a wraz z nim wszystko, co do tej pory miała. 

Dom, pracę, rodzinę. I godność. Stała się zbędnym balastem, którego trzeba się szybko pozbyć. Po co komuś koń, który nie może służyć człowiekowi? Po co koń, który sam wymaga opieki i leczenia? Niestety. Sabinka oddała swoje zdrowie i życie człowiekowi, a on nie dał jej nic w zamian. Została sama, bezbronna i schorowana. Jaka czekała ją przyszłość? Była u handlarza, więc możemy się domyślać, jak potoczyłby się jej los.

Kiedy przyszedł ratunek i wydawać by się mogło, że Sabinka znalazła spokój, los znów dał jej w kość. Wykupiona od handlarza, trafiła pod nasze skrzydła. Jednak jej stan zdrowia i zwichnięcie soczewki dają się we znaki.

Wraz z Sabinką prosimy Cię o wsparcie. Tak, by niepełnosprawność nie była dla niej wyrokiem. Pomożesz?

Sabinka zbiera na

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
28 zakończonych zbiórek
Wsparło 80 osób
1 007 zł (45,77%)