Pomóż nam ratować zwierzęta...!

PRZEPRASZAMY, WSTRZYMUJEMY DZIAŁALNOŚĆ❗

Dwa dni milczeliśmy, ale dłużej już nie możemy... Najmocniej przepraszamy, ale w ostatnich dniach odmawiamy wszystkim. Nie jesteśmy w stanie przyjąć pod swoje skrzydła żadnego stworzenia, psa, kota, nawet drobnego ptaka. Brzmi to okropnie i mamy łzy w oczach pisząc ten post, ale zwyczajnie NAS NIE STAĆ. Nie stać nas na nic. Naruszyliśmy na koncie nawet fundusz założycielski który powinien zostać tak naprawdę nietknięty. Zostało nam na koncie 424,03 zł 💔 czyli tyle co nic.

Na ten moment otrzymaliśmy jedną fakturę za ratowanie ukraińskich szczeniaków na kwotę ponad 4.000 zł a wielu faktur lecznice nadal nam nie wystawiły❗️ Wiemy od nich że łączny koszt jaki będziemy mieć do zapłaty, za wszystkie przyjęte psy i koty i inne zwierzaki, wyniesie około 8.000 złotych... OSIEM TYSIĘCY ZŁOTYCH!

Kochani, jesteśmy w kropce. Na takim minusie nie byliśmy chyba nigdy. W życiu nie wyobrażaliśmy sobie, że dosięgniemy takiego dna, że będziemy wręcz pukać w to dno od spodu. Nie mamy nic.

Nie wiemy, czy jest jakakolwiek szansa na Wasze wsparcie. Mieliśmy skarbonkę na pomoc ukraińskim zwierzakom, ale ledwo zapełniła się do połowy. Ogólna zbiórka na ratowanie i utrzymanie pozostałych zwierzaków z Puław i okolic, również nie wystarczyła nam na pokrycie wszystkich kosztów... A telefon dzwoni codziennie, ludzie błagają o pomoc. Naprawdę, chce nam się zwyczajnie płakać przy każdej kolejnej rozmowie.

Osiem tysięcy na minusie 😭 Nie wiemy, co robić.... A co z bieżącą działalnością?

Jeśli jest jakakolwiek szansa na wyjście z finansowego dołka, bardzo prosimy Was o wsparcie na zbiórce. Każda symboliczna złotówka na ratowanie naszej Fundacji jest dla nas na wagę złota. Będziemy Wam wdzięczni do końca świata i jeden dzień dłużej. Sami w Fundacji działamy na zasadzie wolontariatu, nie pobieramy za to żadnego wynagrodzenia.

Błagamy, ratujcie naszą Fundację, byśmy my mogli dalej ratować zwierzęta 😭