Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z trójki, która okazała się FelV+ przeżyło dwoje: Mila i Kazio, mieszkają w naszym białaczkowym azylu i czują się dobrze. Najmłodszego Rybisi tak bardzo zestresowało to co się stało, że uaktywniła się białaczka i pomimo walki o kota, w ciągu kilku tygodni odszedł.
Kilka dni temu w nocy, w jednym z naszych domów tymczasowych u Hani, przed bramą pojawiły się trzy transportery. Być może to prezent? Ktoś tak chciał wesprzeć fundację i koty?
Niestety nie.
To były 3 pełne transportery. Pełne przerażonych, zmarzniętych, trzęsących się z zimna, siedzących we własnych sikach kotów. Ktoś, kto te koty zostawił, nie zadał sobie trudu, by wyłożyć transportery choćby gazetą.
Gdyby akurat Hania nie wracała do domu od znajomych, co jej się zdarza raz na ruski rok, koty całą zimną noc spędziłyby na dworze. Nie wiadomo, jaki widok przedstawiałby się rano... Być może koty byłyby już zamarznięte?
Mamy więc trzy nowe koty, wystraszone, do leczenia, do kastracji, przed nimi też testy na wirusówki.
A na koncie Fundacji pustki. Prosimy Was o wsparcie w imieniu kotów, których ktoś w tak przykry sposób się pozbył.
Ładuję...