Porzucony, zaniedbany starszy kocurek

Zbiórka zakończona
Wsparły 23 osoby
1 332 zł (70,1%)

Rozpoczęcie: 6 Września 2020

Zakończenie: 6 Listopada 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Aktualizacja na dzień 24.09.2020 r.
Nie spodziewaliśmy się że ta choroba skóry okaże się tak oporna na leczenie i będzie wymagała dalszej diagnostyki. Jak powiedział lekarz może potrwać nawet kilka miesięcy co wiąże się oczywiście z bardzo dużymi kosztami. Dlatego nadal bardzo Państwa prosimy o wsparcie dla tego biedaka.

#################################################################

Wyczerpany do samego końca chciał być blisko ludzi i tak został znaleziony: u kresu sił na schodach przedszkola, nie był nawet w stanie podnieść główki, by rozglądnąć się wokół, w rękach jego kościste ciałko było całkowicie bezwładne.

Na tych schodach mijały go nie tylko dzieci, ale i też dorośli, lecz każdy z powodu jego stanu i tego jak „brzydko” wyglądał, omijał go szerokim łukiem jak zarazę. Życie uratował mu jeden telefon i wolontariuszka, która bez zastanowienia pojechała po niego i od razu zawiozła samochodem do weterynarza.

Bez imienia, bez właściciela, lecz po nakarmieniu z odrobiną więcej siły, zagościł u nas. Pierwsze co rzuciło nam się w oczy to jego chęć kontaktu z człowiekiem i gdy go traci z pola widzenia, jest w stanie nawoływać, póki ktoś znów nie pojawi się w pokoju, a wtedy oczywiście zaczyna się nawoływanie i głaskanie. Tego absolutnie nikt z nas nie spodziewał się w tak okropnie potraktowanym przez los zwierzaku.

Niestety kocurek ma wystające, widoczne gołym okiem pojedyncze kręgi kręgosłupa a uszy tak zaatakowane przez świerzb, że wyglądają nie jak pokryte skórą, lecz jedynie twardą, suchą skorupą. Oczy, ciągle przymrużone z wyciekającą z nich ropą. Chłopak w chwili zabrania, był w tak opłakanym stanie, że aż łzy płynęły po policzkach.

Kocurek jest bardzo dzielny czy to u weterynarza przy pobieraniu krwi i zastrzykach, czy przy nieuniknionej kąpieli, nie wykazuje strachu i widać, że chce o siebie zawalczyć, a my jak najbardziej chcemy mu w tym pomóc.

Pewne jest, że droga do wyzdrowienia będzie trudna, ale nikogo fakt ten nie przeraża. Chłopak potrzebuje nie tylko wyleczenia zapalenia skóry i świerzba, ale też solidnego odkarmienia by mógł wrócić do pełni sił. Dlatego też musimy zwrócić się do Państwa o pomoc i prosić o wsparcie finansowe w jego leczeniu i powrocie do zdrowia.

Przedstawiamy fakturę po pierwszej wizycie u weterynarza, leczenie trwa.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
63 zakończone zbiórki
Wsparły 23 osoby
1 332 zł (70,1%)