Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dzięki Waszemu wsparciu, została opłacona faktura w lecznicy. Sunia opuściła już lecznicę, powoli dochodzi do zdrowia. Przed nię jeszcze kilka wizyt kontrolnych, na razie jest problem z łapką po urazie jakiego doznała w wypadku ale mamy nadzieję, że wszystko wróci do normy :)
Została nam wystawiona faktura za dotychczasowy pobyt psa w lecznicy i jego leczenie po wypadku -kwota jest bardzo wysoka - 1810 zł - a termin płatności mija za 5 dni !!! Pomóżcie PROSIMY !
Lekarze podejmują decyzję o dalszym leczeniu suni
Kochani ta zbiórka jest organizowana na szybko, tutaj nie ma czasu do stracenia... Dostaliśmy gorąca prośbę o pomoc dla tej suni. Ta biedna sunia bernardynka została w niedzielę (28 czerwca) potrącona przez samochód... Niestety z uwagi na niedzielę, okoliczni weterynarze w promilu 40 km nie chcieli udzielić psu pomocy. Osoby, które widziały wypadek i stan psa po uderzeniu przez samochód, mówili, że sunia powinna być uśpiona, że do niczego się już nie przyda...
Przez jedną z osób sunia natychmiast została zawieziona do oddalonej o ponad 50 km Kliniki Weterynaryjnej "Auxilium" w Milanówku.
Sunia przez kilka dni zostanie w lecznicy. Marysia, bo tak dostała na imię, nie wstaje, będzie miała wykonane prześwietlenie kręgosłupa. Bardzo prawdopodobna jest operacja.
Do tej pory suni wykonano prześwietlenie płuc, łapy oraz prześwietlenie głowy, które wykazało, że ma przesunięta szczękę. Sunia jest dalej diagnozowana, gdyż nadal nie wstaje i piszczy....
Kochani koszty związane z leczeniem tego biedactwa są wysokie. Na chwilę obecną rachunek z kliniki wyniesie około 1500 zł, do tego doliczyć trzeba jeszcze koszty wizyt kontrolnych i prowizję od zbiórki. Sunia została uratowana, nikt nie zastanawiał się nad kosztami. Najważniejsze było życie suni. Czy ktoś może wesprzeć Marysię grosikiem? Będziemy bardzo wdzięczni!
Ładuję...