Walka o każdy dzień…

Zbiórka zakończona
Wsparło 671 osób
29 268 zł (58,53%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 15 Sierpnia 2024

Zakończenie: 1 Grudnia 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
09 Września 2024, 23:24
codzienność nasza niewesoła

wydatki codzienne nas przerastają. W dodatku mamy suszę i zupełnie brak świeżej trawy, nic zielonego wkoło nie ma

ciągle się coś dzieje -

U Soni zdiagnozowano niedoczynność tarczycy. Śnieżynka musi mieć zabieg stomatologiczny. Maurycy powinien mieć kontrole geriatryczna. Marcel kończy leczenie FIPa

 Banki już po operacji przepukliny kroczowej i kastracji

Czekamy na wyniki histopatologii Gabriela

Przybyły 4 maluszki

Rozchorował się koziołek Rubin, ale jest już lepiej, niestety koteczki Sofi nie udało się uratować, bardzo mi je brak, bardzo tęsknię

Kopytne miały comiesięczną wizytę  weterynaryjną, Wstrzymaliśmy się z kastracjami Baloo i dwóch baranków, bo to duży wydatek, choc bardzo pilny

Można by długo wymieniać...

Cały czas trzeba wybierać, co opłacić - czy telefon, czy wodę. Czy kupić żwirek, czy wyslodki buraczane. Wciąż brakuje, coraz trudniej decydować, z kim najpierw do weterynarza iść, co zrobić, co może poczekać. NIe mamy buforu bezpieczeństwa, tylko ciągłe poczucie zagrożenia

Opłaciliśmy polisę ubezpieczeniową domu, wyremontowalimy 'domek kozi' ale już na odnowienie choćby delikatne naszego domu nie ma ani grosza. a przydąłby się totalny remont

chcialabym, żeby podopeiczni RUNY mogli spać spokojnie, w poczuciu bezpieczeństwa teraźniejszościi przyszlości


RUNA to prozwierzęca fundacja gdzie swój prawdziwy i jedyny dom znalazły bezdomne skrzywdzone zwierzęta. Wspaniali nasi Dobroczyńcy, z ogromnym bólem serca musimy to napisać: przegrywamy naszą walkę o przetrwanie!

Kiedy 10 lat temu, kiedy Sylwia zakładała fundację, była optymistką, pełna wiary i nadziei, że dobro wraca... Niestety po wielu latach wiemy, że pozyskanie środków potrzebnych do utrzymania i ratowania zwierząt to bardzo ciężka praca.

Przez ten czas udało się uratować wiele setek zwierząt. Wielu z nich uratowaliśmy życie. Są wśród nich ofiary znieczulicy, ofiary zwyrodnialców, podpalane, bite, jako maleńkie kotki wyrzucane do lasu na pewną śmierć. Zawszone, zapchlone, zarobaczone, z kocim katarem. Wyrzucane na pewną śmierć na drodze szybkiego ruchu.

Wanilia, ze złamaną łapką. Ból uniemożliwiał poruszanie się, siedziała na środku drogi, czekając na pomoc. Łapkę trzeba było natychmiast amputować. Ofiary obojętności. Maleńka 4 tygodniowa 🐈 Klementynka z bardzo chorym oczkiem, które trzeba było natychmiast amputować. Były ofiary wypadków komunikacyjnych. Wiele z nich cieszy się swoimi kochanymi ludźmi na wyłączność.

Niestety nie wszystkie miały aż tyle szczęścia, nie znalazły swojego człowieka i zostały z nami. To ponad 60 starszych schorowanych tzw. nieadopcyjnych kotków. Stworzyliśmy im prawdziwy dom, zaufały i są szczęśliwe. 🐕 Pod naszą opieką jest 8 psów. Zagłodzony, schorowany, skrajnie zaniedbany 8-letni BANKI, znaleziony błąkający się na ulicach Mławy, który przeszedł już dwie bardzo poważne operacje a przed nim jeszcze operacja przepukliny kroczowej i prostaty 😔

🐕 Ratowaliśmy życie okropnie pogryzionemu psu
🫏 Dwa wspaniałe osiołki uratowane przed rzeźnią Skarbuś i Gwiazdeczka
🐎 Dwa kochane koniki - młodziutki Baloo i mądra Bella
🐐 Mieszka z nami 20 kózek
🐑 6 owieczek i baranków

Staczamy się po równi pochyłej. Z każdym miesiącem jest coraz trudniej zebrać środki na utrzymanie naszych zwierząt. Koszty są olbrzymie.
UTRZYMANIE KOTÓW MIESIĘCZNIE

Potrzebują:
♦️karmy suchej i mokrej bez zbożowej, która obecnie jest bardzo droga (porcja dobrej mokrej karmy dla 1 kota to + - 3 zł dziennie x 7 dni w tygodniu = 21 zł dla 1 kota
x 65 kotów = 1365 zł to koszt karmy dla 65 kotów tygodniowo
x 4 tygodnie = 5460 zł miesięcznie
+ sucha karma około 4 tys.
Razem karma miesięcznie 10 tys. zł
♦️ żwirku - żwirek to koszt około 4 tys. zł
♦️ opieki wet od 6 tys. wzwyż nie ma górnej granicy
♦️ aktualnie 2 kocurki i 5 kotek wymagają kastracji

4 kotki mają poważne problemy okulistyczne, co 10 dni jesteśmy u okulisty cały czas trwa leczenie. MARCEL w trakcie leczenia FIP i toksoplazmozy, podczas choroby stracił wzrok w jednym oku, od którego rozpoczęło się zapalenie otrzewnej. KLEMENTYNKA ma usunięte chore oczko.

RUFI kotek bezdomny znaleziony w Mławie w fatalnym stanie oczka niestety nie udało się uratować jednego chorego oczka, stracił w nim wzrok.

MAFI silny ból oka trudność wykonania USG, bo nawet w sanacji był odczuwalny ból. Co 10 dni konieczna wizyta u okulisty i koszty.

GABRIEL pacjent onkologiczny miał usuwane zęby podczas RTG stomatologicznego stwierdzono niepokojące zmiany w nosie konieczne jest wykonanie rinoskopi i tomografii. W całym budżecie miesięcznym koszty utrzymania 65 kotów są najwyższe to minimum 20 tys. zł. Kotki, wcześniej chore, nieufne, skrzywdzone przez człowieka. Dziś bezpieczne w swoim domu!

Dzięki wsparciu ludzi dobrej woli można było zapewnić im leczenie, wyżywienie oraz schronienie. Nasza praca jest bardzo ważna, ponieważ wiele zwierząt potrzebuje naszej pomocy, aby przeżyć i odzyskać zdrowie. Niestety, dziś sytuacja stała się tragiczna. Psy bezpańskie błąkające się po okolicy szukające pomocy uratowane przed schroniskiem. Potrzebują:
♦️ Karmy suchej i mokrej
♦️ Karmy wet - alergie jak Kare
♦️Kare w typie nowofunlanda musi mieć kastrację to koszt ponad 800 zł

Skrzywdzone kózki, które po urodzeniu nawołujące matkę, zostały od niej zabrane, mimo jej rozpaczliwego płaczu, potraktowane jak odpady, bo mleko, które miała matka kózka, człowiek postanowił sprzedać. Dla maleństwa nie starczyło. Małe Kózki miały być przeznaczone na różno.

Potrzebują:
♦️ Siana
♦️ Warzyw marchewki, buraczki bardzo lubią i chętnie jako przysmak jedzą jabłuszka
♦️ Opieki weterynarza
♦️ Opieki kowala co trzy, cztery miesiące

Koziołek Jasiek jest bardzo poważnie chory. CAE, zapalenie stawów i mózgu. Niestety leczenia brak. Biedactwo ma problemy z chodzeniem 😔 Chcielibyśmy chociaż wynagrodzić mu lepszym jedzeniem i smakołykami. Osiołki i Mułki wykorzystywane przez ludzi, do granic, a potem skazane na rzeź za swoją ciężką służbę. Potrzebują:
♦️ Siana
♦️ Warzyw marchewki, buraczki i uwielbianego przysmaku jabłuszek
♦️ Opieki weterynarza
♦️ Baloo młody kucyk potrzebuje kastracji to koszt co najmniej 1000 zł
♦️ Opieki Kowala co trzy, cztery miesiące

Dziś te skrzywdzone zwierzęta znalazły się w dramatycznej sytuacji. Ostatnio jest naprawdę bardzo ciężko zwłaszcza dla mniejszych, lokalnych fundacji. Z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień jest coraz trudniej. Jeszcze niedawno pomagaliśmy innym i zdarzało się, że na koszt fundacji wykonywaliśmy kastracje nawet kotów właścicielskich. Bo dla niektórych starszych osób to było zbyt drogo, a teraz nawet nie stać nas na kastracje naszych podopiecznych i musimy robić na kreskę.

Dużo jest bieżących potrzeb, które wynikają z dnia na dzień. Powinniśmy wymienić piec c.o. bo nie spełnia swojej roli. Jest starego typu, trzeba pilnować i dokładać do niego nawet w nocy. Najgorsze jest to, że grozi wybuchem. Ale to dodatkowe bardzo duże koszty i chyba marzenia. Bardzo prosimy o pomoc każda złotówka pomaga 🫶

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
139 zakończonych zbiórek
Wsparło 671 osób
29 268 zł (58,53%)
Adopcje