Wypadło mu oko, w rowie czekał na pomoc dwa dni

[Uwaga! Drastyczne zdjęcia]

Jak już łzy wyschły po naszym jednym psim nieszczęściu, to kolejne powoduje mokre strumienie. Niewinny psiak leżał dwa dni przy drodze, zanim nadeszła pomoc.

Oko w wyniku wypadku wyleciało z oczodołu, nie chce sobie wyobrażać cierpienia i bólu tego psiego ciałka. Ludzkie anioły pomogły i przewiozły do lekarza, który niestety postawił błędną diagnozę. Pies po przejęciu przez naszą fundację pojechał do całodobowej kliniki. Zdiagnozowano potężne zakażenie w obrębie oczodołu tzw. "ziejaca ranę", złamaną miednicę, przez którą pies powłóczy tyłem, bo ma niedowład oraz żołądek powiększony trzykrotnie.

Dzisiaj psiak ma pilna operacje oka oraz zostanie podjęta decyzja czy miednica będzie składana operacyjne, czy psiaka czeka klatkoterapia.

Mamy za dużo bestialstwa i cierpienia, lecz naszą wadą jest to, że nie potrafimy przejść obojętnie obok psiego cierpienia.

Jeszcze chwila i niestety wpadniemy w długi, obecnie pod opieką mamy 19 przypadków niepełnosprawnych psiaków, przebywających w 24 godziny na dobę w klinikach, poddawane leczeniu, rehabilitacji oraz przygotowywane są do operacji.

Dziękujemy serdecznie za Waszą pomoc i wsparcie. Bezcenne!