Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie !
Dzięki zbiórce udało się zapłacić za kastracje psiaków oraz ich szczepienie.
Psiaki długo u nas były ale znalazły wreszcie swoje domy :)
Naszego uroczego Lolka który został porzucony razem ze swoim psim braciszkiem adoptowała pani Żaneta wraz z narzeczonym i synkiem. Lolek zamieszkał w Zduńskiej Woli .
Nowi Opiekunowie zdecydowali się na adopcję małego pieska od nas z Fundacji ponieważ niedawno stracili swojego ukochanego psa. Oglądali nasze dwa pieski ale to Loluś skradł im serce
Nowi Właściciele są zwierzolubni, w domku jest już rezydent szczurek i rybki :)
Naszego podopiecznego Bousia adoptowała Pani Anna z Rodziną. Już po kilku minutach rozmowy przez telefon z Panią Anną wiedziałyśmy, że to odpowiedni dom dla naszego psiaka, wizyta przedadopcyjna oczywiście wypadła idealnie ;)
Nowi Właściciele Bolusia są cudowną Rodziną, pomagają nie tylko potrzebującym zwierzętom ale też i ludziom :)
W ich domu zawsze były obecne psy i koty, zawsze były to zwierzęta porzucone, skrzywdzone. Obecnie w nowym domu jest kot rezydent, również przygarnięty z ulicy.
Pani Anna wraz z dziećmi przyjechała po Bolusia do hotelu :) Nasz podopieczny skradł w jednej chwili serca swoim nowym Opiekunom :)
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że nasz Bolek otrzymał tak wspaniały dom, w którym zwierzęta traktuje się jak członka rodziny :)
Tym razem dostałyśmy zgłoszenie nie o jednym wyrzuconym psie, ale o dwóch.
To psie rodzeństwo zostało wyrzucone jak śmieci w miejscowości Nowe Kozuby. Niestety, do porzuceń najczęściej dochodzi w tych mniejsze miejscowościach, położonych w okolicy lasów. Tak było i tym razem.
Te dwa biedaki błąkały się od ponad miesiąca. Chodziły po polach, przy drodze, to cud, że nie zabił ich samochód.
Psy były stale przeganiane przez mieszkańców, spały na stercie siana w polu....
Nikt nie chciał użyczyć im chociażby starej szopy...
Ich losem zainteresowała się jedynie Pani Joanna i zgłosiła je do nas. Psy nie mogły tak dłużej żyć i mimo to, że hotel, w którym trzymamy zwierzęta, pęka w szwach, nie mogłyśmy pozwolić by dalej żyły w takich warunkach. Psiaki trafiły pod naszą opiekę. Są już bezpieczne, najedzone, nie muszą się bać, że ktoś znowu będzie je przeganiał, wyganiał z podwórka...
Kochani potrzebujemy wsparcia na utrzymanie tych psiaków. Bolek i Lolek przed adopcją muszą być wykastrowane, odrobaczone, zaszczepione i zaczipowane. Musimy tez opłacić za nie hotel. To wszystko niestety wiąże się ze sporymi kosztami. My pomagamy tylko dzięki Wam i Waszemu wsparciu. Liczy się każdy grosz i za każdą wpłatę będziemy bardzo wdzięczni.
Ładuję...