Porzucono je na kocyku pod lasem. Błagają o wsparcie na hotel i profilaktykę!

Maja i Gucio zostali porzuceni późną jesienią na szmacie pod lasem, w okolicach Szydłowca. Po znalezieniu psiaki były bardzo zaniedbane, przemarznięte, miały żebra na wierzchu i pękate brzuchy oraz poprzerastane pazury.

Zabezpieczyliśmy je w hoteliku, nadrobiliśmy wszystkie zabiegi profilaktyczne. Rodzeństwo jest ze sobą bardzo zżyte i wg behawiorystki niezbędny jest dla nich wspólny dom. Niestety dotychczasowe zapoznania i późniejsze zgłoszenia nigdy nie uwzględniły adopcji w pakiecie.

Miesiące mijają, dług psiaków rośnie a domku nadal brak. Dlatego błagamy o wsparcie również dla tej parki. Ich miesięczne hotelowanie to koszt 600zł za psa, do tego dochodzą koszty profilaktyki oraz nieplanowane wydatki związane z problemami zdrowotnymi które ostatnio pojawiły się u Mai.

Gucio wygląda już wspaniale, ale nadal co jakiś czas pojawiają się u niego problemy z oczami i wygląda na to że ma to podłoże alergiczne. W tym momencie nasz wolontariat ledwo wiąże koniec z końcem, nie stać nas na kolejne specjalistyczne konsultacje.

Będziemy wdzięczne za wsparcie rodzeństwa choćby symboliczną złotówką! Poniżej tylko jedna z faktur za psiaki (w hoteliku Maja jest zapisana jako Sky).