Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc Pumie!
Każdego dnia walczymy o to, żeby żyło jej się jak najbardziej komfortowo i bez bólu.
Puma jest cudowną kotką o wspaniałym usposobieniu. Doznała w życiu wiele krzywd i smutków, a my każdego dnia staramy się jej to wynagrodzić. Dziękujemy każdemu, kto zechciał wesprzeć Pumę.
Dziś będzie krótka opowieść o kotce, której życie nie rozpieszczało. Ból, strach, bezsilność - to musiała czuć Puma, gdy została znaleziona. Niewładny tył ciała to dla kota brak możliwości samodzielnego, normalnego życia, ale taki kot też chce żyć. Co jej się stało? Czy potrącił ją samochód? Skrzywdził zły człowiek? Tergo niestety już się nie dowiemy...
Puma to dojrzała kotka, nie ma prawie zębów i ciężko ocenić jej wiek, ale na pewno ma więcej niż 10 lat. W styczniu trafiła do schroniska jako kot zupełnie niesamodzielny. Wymagała wyciskania moczu i lewatyw, bo nie była w stanie samodzielnie się wypróżnić. Wyłącznie dzięki szybkiej reakcji pracowników schorniska i lekarza prowadzącego kotka ma teraz szansę na normalne życie.
Niestety, schronisko to nie miejsce dla tak srzywdzonego kota. Pomimo wielkich starań wszystkich opiekunów kotce zaczęły tworzyć się odelżyny. Wymaga specjalnych warunków, kontroli wypróżniania, specjalnej toalety. Dla takiego kota dom to jedyna szansa na normalne życie. Poproszono nas o pomoc, nie mogliśmy odmówić. Wczoraj Puma przyjechała do nas.
Na dzień dobry powtórzyliśmy kotce testy FIV/FelV - na szczęście wyszły negatywne. Pobraliśmy krew do zbadania, jutro odbierzemy wyniki morfologii i biochemii. Martwi nas wydzielany przez kotkę mocznicowy zapach, ale nie ma co wyrokować, dopóki nie ma wyników badań.
Powtórzyliśmy też zdjęcia RTG, żeby zobaczyć, jak na dzień dzisiejszy wygląda jej sytuacja.
Na teraz lekarz ocenił, że:
• Kotka ma bardzo silną dysplazję lewego stawu biodrowego, prawy również nie wygląda normalnie;
• Miednica przegięta jest na jedną stronę;
• W odcinku piersiowym kręgosłupa widoczne jest przesunięcie kręgów;
• Widoczne są osteofity pomiędzy przedostatnim i ostatnim kręgem lędźwiowym (może to powodować ucisk na rdzeń kręgowy).
Na teraz wiemy tyle, że jej stan jest ciężki, ale nie na tyle, żeby nie mogła normalnie funkcjonować. Przy zachowaniu odpowiedniej higieny, kontroli wypróżniania Puma może żyć jako suwaczek, ale chcielibyśmy dać jej szansę na lepsze życie.
Teraz czekamy na konsultację ze specjalistą, która nastąpi w ciągu najbliższych kilku dni. Musimy ustalić, co dzieje się w odcinku piersiowym, na teraz nie potrafimy określić czy jest to złamanie, a jest to kluczowe do dalszej diagnostyki i ewentualnego leczenia chirurgicznego.
Specjalista odpowie nam na pytanie, czy możemy zoperować biodra kotki oraz, czy kręgosłup kwalifikuje się do operacji.
Kotka będzie przechodziła intensywną rehabilitację. Czucie jest zachowane, więc jest nadzieja na poprawę jej stanu.
Puma w ostatnich dniach pokichała się, więc jeszcze musimy podleczyć katarek.
Na teraz zbieramy środki na:
- kurację zylexisem (3 podania);
- opłacenie badań krwi, moczu, kału, RTG, USG;
- konsultacje weterynaryjne;
- leczenie;
- rehabilitację;
- podkłady chłonne, chusteczki nawilzane, środki do higieny "podogonia", pampersy;
- specjalistyczną karmę.
Jak tylko będziemy wiedzieć, czy kotka kwalifikuje się do operacji, damy znać. Trzymajcie również kciuki za to, żeby wyniki badań krwi wyszły dobre. Będziemy na bieżąco informować jak kotka się czuje i jakie są postępy w leczeniu i rehabilitacji.
[Aktualizacja 15.03.2018]
Po konsultacji ortopeda nie zostawił nam żadnych złudzeń, Puma nie stanie na łapki :(
Uszkodzenia stawów biodrowych są bardzo poważne, ale najgorsze jest to, że uszkodzony jest również kręgosłup (w dwóch odcinkach). Nie ma możliwości operacji tak rozległych zmian, a była dla niej jedyna szansa. Wiek też nie działa na jej korzyść.
Puma w tym wszystkim jest bardzo cierpliwa, mizia się, tuli, ma wielką wolę życia i cieszy się nami.
Przez ortopedę i naszych lekarzy Puma została określona jako kot paliatywny, co nie zmienia faktu, że nie przerwiemy rehabilitacji i leczenia. W tej chwili kotka ma "luźny" pęcherz. Są dni kiedy siusia samodzielnie, są takie, kiedy wystarczy jej troszkę pomóc. Problemy są z kupą, ale przy masażach i codziennej, dużej ilości oleju z łososia robi kupy jak złoto.
Puma codziennie przechodzi specjalne masaże oraz ćwiczenia. Nie możemy doprowadzić do zaniku mięśni i jest to bardzo ważne. Pomimo tego, że nie jest w stanie stanąć na tylnych łapach czucie i motoryka są zachowane. Oznacza to, że przemieszczając się nie stanie na nie, ale może się na nich podbijać nie powodując obrażeń i otarć.
Wszystko przy pupie i okolicy jest wygojone. Zachowujemy dużą higienę i kotka się porusza, więc nie będzie problemu odparzeń.
Tak jak pisałam kot został oceniony jako paliatywny. To oznacza, że będzie żyć, ale jej nie wyleczymy. Musimy więc zadbać o maksymalny komfort jej życia. Włączyliśmy więc silne leki przeciwbólowe.
Nie wiem, jakie życie miała wcześniej Puma, ale widać po niej, że na pewno niełatwe. Damy jej prawdziwy dom, rodzinę i miłość, jakiej pewnie nigdy nie zaznała.
To nie jest kot do eutanazji, więc wszystkich,którym przeszło to przez myśl proszę - darujcie sobie komentarze.
Prosimy opomoc dla Pumy. Choć nie stanie całkowicie na nogi codziennie ją rehabilitujemy, podajemy leki, codziennie zużywa 6-7 podkładów chłonnych, na które się załatwia. Możemy dać jej dom i opiekę, ale bez Was nie podołamy kosztom.
[Aktualizacja 22.03.2018]
Kto jest najsłodszym słodziaczkiem na świecie?
Pewnie, że Puma <3 Koteczka pomimo swojej niepełnosprawności ma w sobie mnóstwo chęci do życia. Uwielbia pieszczoty, może nie schodzić z kolan, a pogłaskana przepięknie mruczy.
Puma dziś przeszła swoje pierwsze szczepienie. My dajemy Pumce opiekę i dom, Wy możecie pomóc w rehabilitacji, leczeniu i codziennych potrzebach. Tylko razem możemy jej zapewnić szczęśliwe życie.
Ładuję...