Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Uratowane i już szczęśliwe. Dzięki Państwa wsparciu mieliśmy możliwość zabrać te zwierzęta z tragicznych warunków, gdzie nie miały pożywienia ani wody oraz żyły w odchodach, niewypuszczane z kojców. Mogliśmy umieścić je w naszym azylu, w którym dzięki Państwa pomocy wybudowaliśmy nowe kojce dla uratowanych zwierząt.
Miejsca dla tych zwierząt umożliwiły nam ich wyleczenie, odkarmienie, dzięki czemu dziś mają kochające domy :)
Dzięki Państwa wsparciu nasza organizacja miała możliwość uratować z tego miejsca jeszcze dwa pozostałe psy w typie owczarka niemieckiego:
KASTORA
oraz BUBĘ:
Pomogli nam Państwo uratować aż pięć cennych, skrzywdzonych istot. Dziękujemy w imieniu potrzebujących zwierząt <3
Psy już uratowane. Wracamy z nimi od lekarza.
Dziś wielki dzień dla psów odebranych z jednego z zakładów mechaniki pojazdowej w gminie Nieporęt. Piątkę zwierząt uratowaliśmy z posesji, gdzie były głodzone. Akcja ich uwalniania nie była wcale taka prosta.
Posesja od kilku dni zamknięta była na klucz. Na terenie nie było nikogo. Psy pozamykane w kojcach i biegające luzem nie miały dostępu do wody, jedzenia i schronienia. Pomogli nam jednak ludzie, którym los zwierząt nie był obojętny. W myśl zasady, iż dobro ratowane jest ważniejsze niż dobro chronione - weszliśmy na teren prywatny i przystąpiliśmy do uwalniania psów.
Radość zwierząt była wielka. Bez problemu wsiadły z nami do aut i odjechały z tego koszmarnego miejsca. Psy dziś przez kilka godzin były badane przez lekarza weterynarii. Wszystkie miały wykonane badania krwi, suczkom zrobiono USG, opatrzono uszkodzone łapy, wyczyszczono uszy i oczy. Jeden z psiaków, u którego podejrzewaliśmy złamanie kończyny, ma zerwaną poduszkę. Został zaopatrzony i przebywa w szpitaliku. Tak jak pisaliśmy wczoraj, wszystkie psy są wychudzone. Mają po kilkanaście kilogramów niedowagi. Najważniejsze jest jednak to, iż są bezpieczne.
Cały czas trwa nasza zbiórka, by można było wykonać dla nich stabilne kojce. Za kilka dni będziemy mogli już pokazać pierwsze efekty.
Bardzo dziękujemy Państwu za wsparcie działań i wszystkie ciepłe słowa.
Trzy owczarki środkowoazjatyckie zagłodzone do granic możliwości. Pilnie potrzebują pomocy. Gmina chce przekazać psy do schroniska w Radysach - wiemy, co je tam czeka. Chcemy zabrać psiaki do azylu, lecz nie mamy tam miejsca na trzy tak duże psy.
Zakład mechaniki pojazdowej w jednej z gmin niedaleko Legionowa. Od kilku miesięcy trzy owczarki środkowoazjatyckie są bez opieki. Dokarmiają je przypadkowi ludzie. Rzucają chleb, i suchą karmę, jednak dla psów tej rasy to za mało. Od kilku tygodni przymierają głodem. Część nie ma budy i śpi w metalowych beczkach. Łącznie do odbioru jest 5 zwierząt, które żyją w boksach bez wody, odchodach i błocie. Właściciel od wielu dni jest nieosiągalny. To alkoholik. Posesja zamknięta na klucz. W środku są psy, które żyją w okrutnych warunkach.
Ludzie, którzy proszą nas o pomoc, od dłuższego czasu dokarmiają psy, które mimo to są w coraz gorszym stanie. Jeden z nich ma prawdopodobnie zwichniętą łapę. Potrzeba tu szybkiej pomocy ortopedy. Gmina od kilku dni nie chce pomóc tym zwierzętom. Nie wyraża zgody, aby psy trafiły pod opiekę dobrego schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim. Nie chce też przekazać ich pod opiekę organizacji. Po 1. stycznia mogą trafić do schroniska w Radysach, które za psa weźmie po 1500 zł. Dla gminy to oszczędność, bo zapłaci raz i problem z głowy. Wszyscy jednak wiemy, co oznacza dla tych psów pobyt w Radysach.
Dla trzech azjatów w najgorszym stanie nie mamy miejsca. Nie posiadamy boksów i bud, które mogłyby pomieścić tak olbrzymie psy. Potrzebujemy szybkiej pomocy w zbiórce na trzy kojce, których koszt to 6000 zł. Jest to jedyny ratunek przed tragicznym losem w Radysach. Ruszamy z pilną pomocą. Chcemy tym psiakom zapewnić opiekę od zaraz, dlatego prośba o szybką pomoc i udostępnienie zbiórki.
W naszych i Państwa rękach jest los tych biednych psów.
Ładuję...