Ratujemy łapkę Lotki przed amputacją, by mogła żyć bez ograniczeń

Zbiórka zakończona
Wsparło 59 osób
2 432 zł (121,6%)

Rozpoczęcie: 27 Stycznia 2023

Zakończenie: 1 Marca 2023

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Kiedy dwa tygodnie temu wrzucaliśmy na nasze stronę link do zbiórki na operację łapki Lotki Nawet w najgorszych snach nie przyszło nam do głowy, że wkrótce będziemy walczyć, by jej łapka nie została amputowana.....

Wszystko pozornie wyglądało dobrze, po dwóch tygodniach od założenia gipsu pojechaliśmy na wizytę kontrolną. Rana goiła się "jak na psie "a Lotka pewnie już tylko odliczała dni, kiedy na zawsze pozbędzie się sztywnej formy na łapce.

Ciągle jednak martwił nas fakt, że Lotce apetyt nie dopisywał i często bywała smutna 🙁 Dla świętego spokoju zrobiliśmy badanie USG brzuszka i morfologię, by upewnić się, że łapka nie jest naszym jedynym zmartwieniem... Wyniki na szczęście nie wniosły nic niepokojącego, pozostawało nam więc myśleć, że być może tęskni za swoim dawnym życiem albo ma "depresję" z powodu unieruchomionej łapki. Niestety, wkrótce zaczęły się problemy z łapką i wdała się martwica, która być może była powodem zachowania Lotki 🙁

Wieloodłamowe złamanie łapki w wyniku potrącenia, do którego doszło końcem ubiegłego roku, było bardzo poważne, niestety komplikacje mogły wystąpić nawet u najlepszych specjalistów 🙁 Choć widok "gnijącej "kończyny poruszał nawet największych twardzieli spośród nas to jednak fakt, że lekarz weterynarii wlał w nas nadzieję na uratowanie łapki, postanowiliśmy walczyć dla Lotki o jej szczęśliwą przyszłość - bez ograniczeń!

Trafiliśmy do jednej z Bielskich lecznic weterynaryjnych gdzie od razu poczuliśmy że Lotka jest w najlepszych rękach, doktor uprzedził nas o wszystkich następstwach które będą się dziać w trakcie leczenia podkreślając że na amputację zawsze mamy czas. Jako uzupełnienie tradycyjnego leczenia u Lotki zastosowano pijawki (hirudoterapia), mają one pomóc rozpuścić skrzepy które zamknęły naczynia krwionośne zaopatrujące łapkę.

Czekamy na wyniki wymazu ropy sączącej się z łapy, by ustalić z jaka bakterią mamy do czynienia i zareagować właściwym antybiotykiem. Trafiliśmy także do Vital Vet - Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt w Łodygowicach gdzie wykonywana jest laseroterapia wysokoenergetyczna. Terapia ta działa biostymulacyjnie, przeciwbólowo i przeciwzapalnie a jej efekt zauważyliśmy już po pierwszym dniu terapii.

Przed nami jeszcze długa droga, na tym etapie wszystko może się wydarzyć zaznaczają specjaliści zajmujący się Lotką. Jeśli uda się uratować łapkę w przyszłości będzie ją czekać długa rehabilitacja, by przywrócić jej całkowitą sprawność. Chcemy być dobrej myśli, choć nie wiemy jak to wszystko się zakończy...

Kochani, przed nami znowu kosmicznie duże wydatki, ciągle wizyty u weterynarza, antybiotyki, leki przeciwbólowe, sterylne opatrunki, podkłady, zabiegi laserem to koszt jaki musimy zapłacić za uratowanie łapki Lotki. Mamy nadzieję że i tym razem zechcecie walczyć razem z nami wpłacając cegiełkę na jej leczenie.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
32 zakończone zbiórki
Wsparło 59 osób
2 432 zł (121,6%)