Rolnik skatował psa, wieziemy go do kliniki!

Zbiórka zakończona
5 275 zł
Wsparło 213 osób

Rozpoczęcie: 13 Czerwca 2021

Zakończenie: 1 Lipca 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Rolnik z gminy Boguty Pianki pod Ostrowią Mazowiecką katował psa przywiązanego do budy obok maszyn rolniczych. Kiedy otrzymaliśmy film z interwencji ruszyliśmy zwierzęciu na pomoc. Faktycznie zwierzę było pobite, z wylewami krwawymi pod oczami i spuchniętą głową. Jest w drodze do szpitala dla zwierząt. Potrzebujemy pomocy w ratowaniu psa, jego transporcie i opłacie za pobyt w szpitalu.

Do zdarzenia doszło wczoraj. Pies trzymany w gospodarstwie trzymany był stale na uwięzi. Właściciel był pod wpływem alkoholu. Tyle wiemy. Gdy podszedł do psa zaczął go bić po głowie pięścią. Skulone i uwiązane na łańcuchu zwierze nie miało szans obrony.

Dzięki natychmiastowej reakcji sąsiadów możemy pomóc temu zwierzęciu. Wysłaliśmy na miejsce patrol interwencyjny. Pies siedział w budzie, niechętnie wychodził.

Pytamy właściciela, dlaczego bił psa. – Nic takiego nie miało miejsca - … próbuje nas przekonać. Idziemy do zwierzęcia, widać w lewym krew. To skutek uderzeń w głowę, które widzieliśmy na filmie z interwencji. - No może raz go uderzyłem, bo zasłużył… - tłumaczy rolnik z gminy Boguty Pianki.

Pies nie może dłużej zostać na posesji. Nie ma zgody na przemoc wobec zwierząt. Musi trafić jak najszybciej pod opiekę lekarza weterynarii. Informujemy rolnika, że odbieramy go interwencyjnie. Ten nie chce się zgodzić. – To mój pies, moja własność. Jest na łańcuchu od 4 lat – mówi rolnik.

Pokazujemy mu film z wczorajszego zdarzenia. – No co? Mówiłem, ze zasłużył, bo zerwał się z łańcucha, biegał o ulicy i ugryzł mnie w nogę jak wracałem do domu rowerem. Biłem go, aby miał nauczkę że tak nie może robić – potwierdza mężczyzna. Ponież kadr z filmu jak sąsiedzi uwiecznili bestaialkie zachowanie sprawcy. 

Psa odpinamy z łańcucha. Właściciel psa potwierdza, iż wczoraj, gdy wracał rowerem do domu był pod wpływem alkoholu. – Dziś jestem trzeźwy ale dostać pies w pysk musiał – dodaje na odchodne właściciel.

Zabieramy psa do karetki Pogotowia dla Zwierząt. Jedziemy z nim do szpitala dla zwierząt. Tam zostanie pewnie kilka dni. Ma spuchniętą głowę, wylewy krwawe do oczu. Jest w stanie złym.

Ratujemy go i potrzebujemy państwa pomocy w leczeniu, kosztach transportu i pobytu w szpitalu. Dziś także składamy zawiadomienie o przestępstwie przeciwko rolnikowi. Po wszystkich badaniach i otrzymaniu informacji od lekarzy podamy jaki jest stan psiaka. Bardzo prosimy o pomoc.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
165 zakończonych zbiórek
5 275 zł
Wsparło 213 osób