Czy ma szanse na życie bez bólu?

Nie miał szans na życie. Najpierw zwierzę wyrzucono z auta, później dopadły i pogryzły go psy. Gdy dogorywał na ulicy –  potrącił go samochód. Resztkami sił doczołgał się pod stojące na poboczu auto. Tam dogorywał. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, stan psa był bardzo ciężki. Potrzebujemy pomocy, by go ratować.

„Reksio”, bo tak pies otrzymał od nas na imię - znaleziony został w jednej z wsi pod Węgrowem w województwie mazowieckim. Było już późno, gdy świadkowie błagali o pomoc. Okazało się iż wcześniej ktoś psa wyrzucił z samochodu. Kiedy po wielu dniach tułaczki i głodu - wszedł na jedną z posesji w poszukiwaniu pożywienia – bardzo mocno pogryzły go psy. Pomimo tego nikt nie udzielił mu pomocy. „Przybłęda” jak to określili miejscowi leżał i dogorywał na drodze. Wieczorem, tego samego dnia, jeden z kierowców najechał na zwierzę i… uciekł.

Pies resztkami sił doczołgał się do pozostawionego na poboczu auta, tam dogorywał. Kiedy dojechaliśmy na miejsce zdarzenia pies był w stanie ogólnym ciężkim. Miał bardzo napuchnięte przednie kończyny. Jeszcze na miejscu otrzymał leki przeciwbólowe, następnie  przewieziony został do przychodni weterynaryjnej. Pobrano krew do badań, zaopatrzyliśmy rany, lekarze wykonali RTG łap.

Okazało się, iż obie przednie kończyny są złamane. Jedno złamanie jest bardzo skomplikowane. Trzeba szybkiej interwencji ortopedy. Koszty zabiegu szacowano na 1800 zł. Najpierw złożona zostanie jedna kończyna, druga w tym czasie będzie w gipsie. Po około miesiącu odbędzie się operacja na drugiej łapie.

Przez ten czas pies będzie przechodził rehabilitację w specjalistycznym ośrodku. Potem trafi do hotelu dla zwierząt, by znaleźć mu nowy dom. Łącznie koszt tych zabiegów szacowany jest na 2300 zł.

Do tej pory opieka weterynaryjna, fotografie RTG, konsultacje i leki dla psa wyniosły 450 zł. Łącznie potrzebujemy więc ponad 2700 zł.

Z uwagi na liczne interwencje, jakie prowadzimy i bardzo dużo odbiorów zwierząt, jakie wykonujemy, nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów zabiegów weterynaryjnych tego psa, które są znaczne. Dlatego uruchomiliśmy zbiórkę ponieważ „Reksio” bardzo pilnie potrzebuje pomocy. Na powyższej fotografii podłączony do kroplówek czeka na zabieg.