Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani darczyńcy
Z całego serca dziękujemy za każdą nawet najmniejszą wpłatę. Dzięki nim udało się opłacić część faktur m.in za pasze, wizyty kowala i weta czy dostawę siana.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni za wiarę w nasze działania.
Przesyłamy pozdrowienia od naszych Milusi
Prosimy o pomoc! Nie poddajemy się i nadal walczymy o Milusiowo i nasze Konie, wierzymy, że dzięki Waszej pomocy uda nam się zebrać pełną kwotę zbiórki i uszczęśliwić nasze stado.
Za środki zebrane do tej pory uregulowaliśmy fakturę za paszę i suplementy, opłaciliśmy również wizytę dentysty i weterynarza.
Dziękujemy za dotychczasową pomoc i prosimy, nie zostawiajcie nas!
Zima to najtrudniejszy dla nas czas, nasze Milusie potrzebują większej ilości siana i pasz, musimy dodatkowo je suplementować i zadbać o ich odporność. To też czas, kiedy stosik niezapłaconych faktur zamienia się w ogromny stos. Czy nasze konie mogą liczyć na Twoje wsparcie?
Foto Mała Mi 30 tenia kucynka Walijska, Eyczek uratowany z Zakopanego i Malinka tuczona na rzeź
Foto najlepsi przyjaciele Klapuś i Klarcia nierozłączni odkąd znaleźli u nas swój dom
Bez Twojej pomocy ich dom może przestać istnieć. Co wtedy stanie się z tą końską rodziną? Jak poradzą sobie kiedy zostaną rozdzielone? Nasze konie są ze sobą bardzo zżyte, wspierają się w trudnych chwilach, śpią przytulone do siebie, kiedy stracą siebie z oczu, nerwowo się nawołują.
Foto Pielgrzymka i jej ukochany Colorek, oboje nie mają oczka, zawsze trzymają się razem
Błagamy, nie pozwólcie im stracić tego domu, sprawmy by Gienia i Arturek nie zostali rozdzieleni, żeby Marusia, która tak wiele już wycierpiała, nie straciła swoich przyjaciół.
Koszt utrzymania naszego azylu są olbrzymie, miesięcznie samo siano, słoma - to ok. 7 tys., pasze 4.5 tysiąca, suplementy 1000 zł, wizyty kowala 1000 zł, wizyty u weterynarza ok. 1500 zł.
Foto najstarsza para Arturek i Gienia
Marzymy o tym, żeby ta zbiórka i Wasze hojne serca pomogły nam przetrwać 3 miesiące... Czy to się uda? Mocno wierzymy, że tak, ale nasze marzenia ziszczą się tylko jeśli nas wesprzecie. Prosimy, pomóżcie nam zapełnić brzuszki naszych koni i zapewnić im bezpieczną przyszłość.
Już dzięki Darczyńcom o wielkich sercach udało nam się zapewnić im bezpieczne dla nich miejsce. Dlatego błagamy, nie odbierajmy im tego, bardzo liczymy na Was!
Ładuję...