One zamarzają w metalowych beczkach. Wielki apel o pomoc!

Wsparły 3 432 osoby
81 110 zł (101,38%)

Rozpoczęcie: 17 Stycznia 2021

Zakończenie: 31 Stycznia 2021

Godzina: 23:59

Udało się. Ze środków zebranych do Państwa na pomoc dla psów z beczki pomogliśmy ponad 30 zwierzakom, które z pewnością tej zimy zamarzłyby w patologicznych rodzinach. Oto niektóre z ich historii, które mają szczęśliwe zakończenie.

Pierwsza interwencja dotyczyła odbioru psów jakie żyły w beczkach w gospodarstwie rolnika. Zdarzenie miało miejsce pod Płońskiem. Poniżej jedna z tych beczek. 

Rolnik, który jest również hodowcą warzyw trzymał psy w skandalicznych warunkach. Po dojeździe faktycznie potwierdziliśmy iż niektóre psy przykute są do beczek. Dwie suczki pilnowały szklarni, w których rolnik uprawiał pomidory. Warunki utrzymania w obu tych psów były okrutne. Nie lepiej miały psy tego samego gospodarza, które utrzymywał w dalszej części podwórka.

Twierdził że są to „straszaki na złodzieja” i nieproszonych gości.

Jeden pies był prawie bez budy… Pozostałe psy siedziały w kojcu. Ale co z tego że miały budę, skoro ona nie miała podłogi…

Właściciel musi ponieść konsekwencje swojego zachowania a my musimy uratować psy. Taki cel nam przyświecał przy tej interwencji. I udało się!

Odebraliśmy z tej posesji wszystkie psy, których dalsze pozostawienie zagrażało utracie zdrowia i życia. Mowa tu o psach, które nie tylko mieszkały w beczce, ale także w pozostałej części podwórka w kojcu.

Dzięki Państwa pomocy dla tych psów odmienił się los. Po odbiorze psy z beczek i z kojca z budą bez podłogi przetransortowane zostały do lekarza weterynarii na szczegółowe oględziny.

A oto poniżej jednak z suczek, która żyła w beczce...

Po pobycie w hotelu dla zwierząt, po wyleczeniu tych psów, po wprowadzeniu terapii behawioralnej udało się dla nich znaleźć domy tymczasowe a dla części domy stałe. 

Najpierw prezentujemy dwie suczki jakie mieszkały w beczce. Oto one: 

Niektóre te psy nadal utrzymujemy w hotelach, reszta cieszy się już własnym szczęściem u swoich wybawicieli. Zobaczcie Państwo jak dzięki Waszej pomocy dla tych zwierząt odmieniło się życie dla psów utrzymywanych w kojcu, z tego samego gospodarstwa co odebrane psy z beczki. Pierwsza jest Rózia, która mieszka w Poznaniu. 

 A oto przytulaśny "Pepe", obecnie mieszkaniec Warszawy.

Jak dzieci były w szkole, Pepe wyglądał za nimi aż wrócą do domu. 

Kolejmy psem uratowanym od rolnika była suczka o imieniu "Kurka". Na stałe mieszka także w Warszawie ale jak Państwo widzą uwielbia podrózowac w pociagach InterCity :)

I w końcu "Fiona" mieszkajaca już na stałe w Piasecznie. 

I tu, na poniższej fotografii także ona - na kolanach ukochanej Pani wkrótce po odbiorze. 

Za środki uzyskane ze zbiórki pomagaliśmy także psom z interwencji pod Wyszkowem. Dwa bardzo zaniedbane psy zostały przez nas odebrane. Szczegóły tej interwencji w krótkim filmie. Te psy udało się uratować też dzięki Państwa wsparciu. 

Ze środków ze zbiórki uratowaliśmy także psa porzuconego i zamarzającego w śniegu pod Łukowem. Przypomnijmy jak wyglądał gdy go znaleźliśmy. 

A teraz ten psiak po pobycie w klinice jest już w domu w Warszawie u Pani Katarzyny. Oto On...

A oto inne fotki tego psa w domu. Suczka otrzymała na imię "Bunia". 

Przenosimy się teraz do Mińska Mazowieckiego, bo tam odbieraliśmy szczeniaki z matką jakie zamarzały pod magazynem i sklepem na parkingu dla ciężarówek. Interwencja była trudna ale udało się. Relacja z tej interwencji jest w materiale wideo, zapraszamy do obejrzenia.

A tak wygląda obecnie dorosła suczka z tej interwencji z filmu pod Mińskiem Mazowieckim. Ma kochajaca rodzine i jest bardzo szczęśliwa. 

A poniżej dwa z kilku szczeniaków, dla których zapewniliśmy opiekę. Są słodkie i też po pobycie w azylu znalazły już stałe domy. 

Ze środków zgromadzonych ze zbiórki zapłaciliśmy też częściowo koszty ratowania psów z interwencji w Otwocku. Odebraliśmy tam trzy psy trzymane w skandalicznych warunkach bez budy. Był też kot trzymany na sznurku. 

A oto psy jakie zabraliśmy z posesji. Interwencję w tym przypadku prowadziliśmy ze Stowarzyszeniem Otwocki Zwierzyniec. Pod opiekę Pogotowia dla Zwierząt trafiła owczarka trzymana bez budy. Tak wyglądały jej warunki bytowania.

Obecnie suczka z fotografii wyżej ma już dom tymczasowy. Jej życie obecnie wygląda tak jak poniższych fotografiach.

Z tej samej posesji zabraliśmy nie tylko kota i owczarkę ale także dwa psy w typie labradora. Żyły one w takich warunkach jak na poniższych fotografiach: bez bud, wody i pożywienia. 

Oba te psy od stycznia szukają domów tymczasowych. Do tej pory płacimy koszty ich utrzymania i leczenia. Czarny psiak w typie labradora wygląda obecnie dziś tak:  

Z zebranej kwoty zbiórki udzieliliśmy pomocy dla kilkudziesięciu zwierząt. Jesteście Państwo cudowni, bo to było bardzo duże wsparcie w trudnych dla tych psów chwilach i pozwoliło na opłacenie wszelkich kosztów z interwencją, ich utrzymaniem, leczeniem i innymi zabiegami weterynaryjnymi. dziękujemy że byliście Państwo z nami.

Organizator
0 aktualnych zbiórek
165 zakończonych zbiórek
Wsparły 3 432 osoby
81 110 zł (101,38%)