Potrącona Shanti prosi o wsparcie jej leczenia

Dobro i bezpieczeństwo zwierząt jest dla nas najważniejsze, niezależnie od kosztów, które trzeba ponieść, kiedy chodzi o życie psów lub kotów trafiających do naszej placówki.

Mieliśmy nadzieję, że ten rok będzie dla nas bardziej łaskawy, a jednak w nocy z 17 lutego na 18. lutego odebraliśmy telefon z prośbą o pomoc dla psa, który był po wypadku drogowym. Nie czekaliśmy długo i natychmiast nasz Sanitariusz Zwierząt zareagował na wezwanie. Po przewiezieniu psa do schroniska, okazało się, że ma niedowład tylnych łap, a zdjęcia RTG wykazały ucisk rdzenia kręgowego.

Biedna psina w naszym schronisku została przyjęta i udzieliliśmy jej pierwszej pomocy. Shanti, bo takie imię dostała przy przyjęciu, musiała być pilnie przewieziona do Kliniki Weterynaryjnej Bartłomieja Kurosza. Po kolejnych badaniach diagnostycznych odetchnęliśmy z ulgą, kiedy okazało się, że Shanti ma zachowane czucie głębokie i jest nadzieja, że będzie sprawnym psiakiem, ale od tego dzieli nas bariera finansowa, ponieważ koszt jej leczenia wynosi około 14 tysięcy złotych.

Klinika zadała nam ważne pytanie: Czy przy takich kosztach decydujemy się na operację neurochirurgiczną kręgosłupa? Była tylko jedna odpowiedź - TAK, ŻYCIE PSA JEST NAJWAŻNIEJSZE!

Koszty jednak nas poraziły, a teraz nie wiemy, jak poradzić sobie finansowo z opłaceniem leczenia. Czy ktoś zechce pomóc Shanti, aby nadal mogła być sprawnym psem z szansą na lepszą przyszłość u boku kochających ludzi?

Bardzo prosimy o pomoc w pokryciu kosztów leczenia Shanti, to fantastyczny pies, który zasługuje na zdrowie i miłość, od której dzieli ją 14 tysięcy złotych. Jak widać na zdjęciach i filmach jest już po zabiegu, ale dług za jej leczenie pozostał. Prosimy o wsparcie, każda złotówka na opłacenie tego kosztownego zabiegu będzie na wagę złota.

Przedstawiamy również faktury, które musimy opłacić: