Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziekujemy za każdą wpłate na rzecz naszych kalekich pensjonariuszy.
One reszte życia spędzą z nami gdyz wymagają stałej opieki weterynaryjnej.
Kochani, to są Żuczek oraz Róża, dwie biedne istotki, które bez stałej rehabilitacji i opieki medycznej nie miałyby szans! Żyją pod czujnym okiem naszych lekarzy. Ze względu na ich wymagający stan nie możemy ich wydać na adopcję. Są na naszym utrzymaniu, a jak wiecie nasze środki już dawno uległy wyczerpaniu! Prosimy o pomoc finansową, abyśmy mogli zapewnić im dach nad głową oraz konieczne leki!
Róża to koteczka, która w bardzo młodym wieku uległa poważnemu wypadkowi: potrącił ją samochód. Sprawca nie udzielił jej pomocy - zostawił ją na miejscu, by umierała w męczarniach. Koteczka leżała bezradnie w rowie na poboczu drogi, aż przypadkiem znaleźli ją dobrzy ludzie, którzy przynieśli ją do nas. Koteczka jest po skomplikowanej operacji, pod stałą opieką i na naszym utrzymaniu. Ze względu na uszkodzenie kręgosłupa, którego nie udało się w pełni naprawić, kotka nie kuwetuje - potrzeba bardzo dbać o jej czystość, co pochłania duże ilości produktów higienicznych, jak pieluchomajtki oraz podkłady higieniczne. Kotka wymaga też specjalistycznej karmy, bo zwykłe karmy wywołują u niej biegunkę. Mimo tych wszystkich przeciwności jest bardzo pogodną, przyjazną duszyczką, która dodaje otuchy naszym pacjentom i pensjonariuszom - w tym Żuczkowi.
Żuczek to trójłapek, który jak mało które zwierzę doświadczył ludzkiego okrucieństwa. Aż strach pisać o tym, co ten psiak w życiu przeszedł. Na dzikich terenach nadrzecznych ktoś uczynił sobie z tego biedaka żywą tarczę strzelniczą. Postrzelonego wielokrotnie psa, z oderwaną w bliżej nie wyjaśnionych okolicznościach łapką, leżącego już w stanie agonii odnaleźli przypadkowo przejeżdżający ludzie. Pies przeszedł u nas skomplikowaną operację, mimo starań lekarzy wiele ze śrutów nie zostało usuniętych. Znajdowały się na tyle blisko rdzenia kręgowego, że ryzyko trwałego kalectwa było zbyt duże. Po operacji Żuczek przez bardzo długi czas musiał być karmiony łyżeczką na leżąco, minęło wiele czasu, nim podniósł się na łapki.
W taki sposób nasz biedny Żuczek dostał od nas drugie życie - żyje co prawda na trzech łapkach i ze śrutami w ciele, ale jest otoczony troską i miłością. Żuk poza kalectwem ma słabe serce i chore stawy, lecz mimo podeszłego wieku (ok. 18-19 lat), wciąż cieszy się pogodą ducha i silną wolą życia. Chętnie szczeka, dopominając się o różne frykasy.
Żuk i Róża żyją w wielkiej przyjaźni.
Zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie finansowe utrzymania tych zwierząt! Jest ono bardzo kosztowne ze względu na ich wysokie potrzeby, w szczególności zbieramy na:
• Podtrzymanie opieki medycznej,
• Leki na serce oraz stawy dla Żuka,
• Produkty medyczne dla Róży,
• Pieluchomajtki dla Róży,
• Podkłady higieniczne dla Róży,
• Specjalistyczna mokra i sucha karma gastro dla Róży,
• Dobrej jakości karma mokra i sucha dla Żuka.
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wsparcie finansowe tych dwóch kalekich zwierząt na najbliższe miesiące! Bez Waszej pomocy nie możemy realizować naszej misji!
Ładuję...