Czy Rudasek musi umrzeć?

Zbiórka zakończona
Wsparły 23 osoby
1 085 zł (36,16%)

Rozpoczęcie: 19 Czerwca 2022

Zakończenie: 19 Lipca 2022

Godzina: 21:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Poznajcie fantastycznego Rudaska. To kocurek znaleziony przez OTOZ Racibórz na miejskich ogródkach działkowych. Ale Rudasek to nie dziki kot wolnożyjący. Rudaska jakiś paskudny człowiek wyrzucił na działki, żeby się go pozbyć.

Od początku Rudasek był bardzo miziasty i lubił się przytulać i układać do snu na ludzkich kolanach. To świadczy o tym, że wcześniej musiał być z ludźmi bardzo blisko. Niestety prawdopodobnie został wyrzucony z domu z powodu chorych uszu. Po wyłapaniu na działkach Rudasek miał też świerzba i pchły. Jak się okazało po wyleczeniu świerzba, z uszu nadal leciała mu krew. Ciągle też tarł łapą o bolące uszka.

Myśleliśmy, że to nadal jakaś swędząca wirusowa choroba uszu. Czekała nas kolejna wizyta u lekarza, a później skierowanie na rezonans, aby ustalić co w tych uszach w środku siedzi. Po otrzymaniu wyników badań weterynarz postawił diagnozę. Diagnozę, która zwaliła nas z nóg. Rudasek okazał się tym pechowcem, któremu w kanałach usznych rosną polipy.

Diagnoza jest tym bardziej szokująca i bolesna, że w przypadku nieusunięcia guzów w uszkach będzie postępował stan zapalny, który z czasem doprowadzi do procesu gnilnego w uchu środkowym. Taki proces z pewnością spowoduje zakażenie całego organizmu i niestety będzie zagrożeniem dla życia kota.

Bez operacji uszu Rudasek jest skazany na śmierć! Mimo że na nią nie zasługuje. Nasza walka toczy się nie tyle o zachowanie słuchu Rudaska, bo niesłyszące koty są w stanie przeżyć w warunkach domowych, ale toczy się o jego życie! Życie, które od początku nie było dla niego łatwe. Dotychczas sfinansowaliśmy podstawowe leczenie Rudaska i badanie tomografem z kontrastem. Samo jedno badanie kosztowało nas 850 zł, do tego dochodziły koszty dojazdu do lekarza specjalisty, pobyt w szpitalu i dotychczas zaordynowane leki.

Niestety Rudaska czeka operacja, którą bardzo chcielibyśmy mu zafundować. Nie możemy patrzeć jak on cierpi, drapie i trze chore i bolące uszy.... jak traci radość życia. Niestety koszt takiej operacji jest rzędu około 1800 zł. Jako organizacji nie stać nas na takie wydatki. I to jest powód, dla którego bardzo, naprawdę z całego serca prosimy Was o pomoc dla Rudaska. Na potwierdzenie naszych słów dołączamy zdjęcie karty leczenia ze specjalistycznej lecznicy w Mikołowie.

Weterynarze są w stanie uratować mu życie! Ale to ratowanie życia jest niestety kosztowne. Jeszcze raz prosimy o wsparcie i wpłaty dla naszego Rudaska! Trzymajcie za niego kciuki.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
13 zakończonych zbiórek
Wsparły 23 osoby
1 085 zł (36,16%)