Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mamy koci dramat. A raczej koty przeżywają dramat... Do naszej wolontariuszki dotarły osoby, które zgłosiły jej dramat jednej z mieszkanek okolicznej miejscowości. Starsza pani ma w swoim mieszkaniu kilkanaście kotów i niestety, już jakiś czas temu zaczęło ją to przerastać.
Sama radzi sobie raczej średnio, ale nie przeszła obojętnie wobec kociego nieszczęścia. Z czasem niestety straciła nad tym kontrolę. Jak wiemy, program opieki nad zwierzętami, szczególnie kotami, jest u nas jaki jest... Wiemy, że pani chciała dobrze, ale ilość kotów i mnożące się choroby to niestety za dużo, jak dla jednej starszej osoby. Nasza wolontariuszka zobowiązała się do udzielenia pomocy w pierwszej kolejności najbardziej chorym kotom.
Reszta kotów zostanie zaopatrzona w lepszą karmę, a kogo będzie można, przeleczymy u niej w domu. Koty zostaną przebadane i poddane podstawowym zabiegom. Nasza wolontariuszka przyjęła już 4 koty, a dziś o jednym z nich: Rudziku. Młody, drobny kocurek z ropnym, obustronnym zapaleniem płuc.
W jego przypadku pomoc przyszła dosłownie w ostatniej chwili. Kocurek ledwo oddychał, miał płytki oddech. Występują: anemia, grzybica, świerzb, odwodnienie, wychudzenie i poważna infekcja zagrażająca jego życiu.
Rudzik jest pod opieką w całodobowej lecznicy, poddawany jest tlenoterapi i płynoterapi. Walczymy dosłownie o każdy jego oddech... To młodziutki kocurek, który ma całe życie przed sobą. Oby nie było za późno... Błagam was o pomoc dla niego.
Ładuję...