Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety nasz kochany Rysiek bryknął za Tęczowy Most... mocznica wygrała... Ukochany miziaczku, strasznie tęsknimy za Tobą ;(
Nasz Rysiek też się do nich zalicza. Nie wiemy, jak to się stało, ze trafił na ulicę. Ale wiemy, w jakim stanie trafił do nas. Wychudzony i ledwie stojący na łapach. Kołtun na kołtunie, wodniak na pyszczku i zaawansowana mocznica. Czy to było powodem wyrzucenia kota? A może jego nienajmłodszy wiek? Tego się nie dowiemy.
Ale chcemy pokazać Ryśkowi, że ludzie to nie tylko porzucenie i samotność, głód i poniewierka. Chcemy odmienić jego los - poprawić jego stan zdrowia (z mocznicą nie wygramy, ale może żyć z nią jeszcze długo), wychuchać i wypieścić i znaleźć mu odpowiedzialny dom na resztę życia. Na razie Rysiek spędza dni w szpitalnej klatce - jest pod czujnym okiem lekarzy, codziennie dostaje kroplówki i leki. Wodniak został już usunięty, przeprowadzona kastracja. Testy na choroby wirusowe ma na szczęście ujemne :)
Nie skarży się - znosi wszelkie zabiegi z godnością, nadstawiając główkę do głaskania. Pomóżcie spełnić nasze marzenie i dać Ryśkowi szansę na lepsze i bezpieczne życie! Leczenie Ryśka pochłonie wiele złotych, koszt codziennego leczenia i pobytu w szpitalu jest wysoki, ale bez tego nie poprawi się stan jego zdrowia - to dla niego ostatnia szansa na w miarę zdrowe i komfortowe życie.
Ładuję...