Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc dla Sabinki.
Koteczka wciąż jest podopieczną fundacji i wymaga leczenia
Kochani po raz ostatni prosimy o wsparcie dla Sabinki.
W tym tygodniu czeka ją zabieg czyszczenia zębów i kolejne kontrolne badania.
Przyda się każda złotówka.
Sabinka wciąż jest kotem specjalnej troski o niskiej odporności. Wymaga ciągłych konsultacji weterynarza i kontrolnych badań.
Dlatego wciąż prosimy o wsparcie
Kraje nam się serce, gdy patrzymy na tę biedną koteczkę – taką miłą, ufną i pełną wiary, że gdzieś tam czeka na nią szczęście, równie wielkie, jak to, które spotkało jej siostrzyczki. Powinniśmy jej powiedzieć prawdę – Sabinko, nikt na ciebie nie czeka, na próżno ćwiczysz mruczenie kocich bajek. Sabinko, jesteś po prostu zwykłym, chorym bezdomniaczkiem, a my nie mamy pieniędzy na twoje leczenie, kotku.
Sabinka trafiła do Fundacji Felineus trzy lata temu, jako mały kociak – byliśmy pełni nadziei, że ta mała, zdrowa kotka szybko znajdzie dom, tym bardziej, że nie była dzikuskiem, wręcz przeciwnie, w porównaniu do swoich siostrzyczek była ciekawa świata i szybko oswoiła się z człowiekiem. Niestety, ludzie woleli przygarnąć jej ładniejsze rodzeństwo, a Sabinka została z nami, nie tracąc wiary, ale powoli godząc się z losem.
Niestety, po jakimś czasie do Sabinki przyplątała się choroba i kotka zaczęła podupadać na zdrowiu. Zaczęło się od delikatnego kichania, potem pojawił się ropny kaszel i łzawienie oczu. Mimo zapewnionej opieki weterynaryjnej i podawania przeróżnych preparatów (antybiotyków, leków sterydowych, odpornościowych, witamin) ten stan się cały czas utrzymuje.
Kotka jest przetestowana na kocia białaczkę i koci HIV - oba testy, powtarzane trzykrotnie są negatywne. Cały czas szukamy odpowiedzi na pytanie, co naprawdę dolega Sabince i jak najlepiej podjąć się leczenia. Koteczka cierpliwie znosi badania i lekarstwa, cichutko mrucząc, jakby mimo paskudnych okoliczności cieszyła się z troski człowieka.
Niestety, koszty diagnostyki i leczenia na chwilę obecną są tak ogromne, że fundacja nie jest w stanie już udźwignąć tego sama. Nie jesteśmy jednak w stanie po prostu uśpić Sabinki – mimo że zapewne nigdy nie znajdzie własnego domku, nie będzie miała człowieka, to jednak zaufała nam, współpracuje w leczeniu, a jej pełen wiary wzrok, nie pozwala nam podjąć ostatecznej decyzji.
Możesz pomóc Sabince i nam w walce o jej życie – każdy przelew, to dla niej kolejny dzień pełen nadziei, że odmieni się jej los. I być może tak kiedyś będzie właśnie dzięki Tobie?
Ładuję...