Mały gest ma wielką moc. Pomóż Znajdkom przet...

 Chcielibyśmy mieć magiczną różdżkę  i sprawić, by wszystkim bezdomnym zwierzętom żyło się lepiej. By każde skrzywdzone, kalekie i porzucone istnienie mogło w końcu znaleźć swój kochający i wyczekiwany dom.

Naprawdę byśmy chcieli. Ale magicznej różdżki nie mamy..

Anonimowy Pomagacz

Mamy za to brutalne realia, lęk czy przetrwamy zimę, czy starczy karmy dla wszystkich, czy stare, niechciane kociny, które ledwo człapią będa miały ciepło?

Anonimowy Pomagacz


Czy będzie za co kupić pellet na ogrzanie kociarni i pokoików z kalekimi psami, czy starczy na leki dla wszystkich chorowitkow, czy lekarze przyjmą nam kolejnego psa z wypadku skoro jeszcze nie otrzymali zapłaty za poprzedniego.. I jak tu spać spokojnie gdy głowa pęka i cały czas paruje skąd wziąć, gdzie szukać pomocy,  jak zapłacić, jak pomoc kolejnym skatowanym...

Czy otworzyć oczy i przyznać się samemu przed sobą, że to nasz koniec, że zwyczajnie nie dajemy już rady i chylimy się ku końcowi?

Anonimowy Pomagacz


Fundacja Znajdki utrzymuje zwierzęta tylko z darowizn od darczyńców czyli od Was Kochani. Teraz wszystkim jest ciężko takie czasy nastały, że większość z nas musi zacisnąć pas. Wiemy i dlatego tak trudno jest prosić o pomoc.

Anonimowy Pomagacz


Choć nic nie jest w stanie zastąpić posłanka we własnym domu, chcemy aby zima była choć trochę mniej przerażająca. My się zimy jednak bardzo boimy.

Gdy starutki Albercik mknie na swoim wózeczku i wraca jak pędzący dyliżans, pierwsze co to leci sprawdzić czy miseczka się już napełniła.

Anonimowy Pomagacz

Nasz kochany stary Neptun czeka codziennie na przysmaczek bo zawsze go dostawał.

Anonimowy Pomagacz

Kocurek Leoś bez oczu, który jest z nami od wielu lat czeka na swoje ulubione puszeczki..potrzeby są ogromne przy takiej liczbie zwierzaków.

Anonimowy Pomagacz


 W Znajdkowym przytulisku te wszystkie bidulki niepełnosprawne i starowinki wpatrują się z taką ufnością. One tu mają obiecane godne życie i bezpieczeństwo.
  Ze łzami w oczach ukrywamy lęki dnia codziennego i zaglądamy do pustych worków po karmie. Sto zwierząt i kilkanaście ostatnich puszek karmy..  A przed nami zima i galopujące podwyżki..co mamy zrobic, jak prosić, jak błagać o pomoc. Jesteśmy małą fundacją i praktycznie bez szans przepchnąć się w gąszczu tylu nieszczęść.

 Mamy w Znajdkach ponad setkę takich człapiących, pokiereszowanych życiem istnień dla których jesteśmy i błagamy o pomoc w przetrwaniu tego ciężkiego okresu. Wszystkie są najcudowniejszymi i najbardziej wdzięcznymi stworzeniami, jakimi przyszło nam się opiekować.

Anonimowy Pomagacz


Z uzbieranej zbiórki marzymy:

– zakupić  pellet, aby zwierzęta przebywające pod nasza opieką nie odczuły drastycznie tej pory roku. Abyśmy mogli ogrzać kociarnię, w której kocie starowinki mogą  cieszyć się spokojną emeryturą i poznać człowieka od zupełnie innej strony.

-zakupić karmy dla psów i kotów głównie  karmy mokrej, która jest tak bardzo potrzebna w szczególności naszym staruszkom.

- zapłacić zaległe faktury w lecznicach, które spędzają nam sen z powiek i przyprawiają o omdlenie.


❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️


Widzicie tę wdzięczność w ich oczkach? Widok bezcenny gdy udaje się odmienić ich los.

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz


Takie metamorfozy należą się każdemu ale wiemy, że nie każdy zwierzak znajdzie dom.

I to właśnie dla nich dla tych, które szczęścia nie miały jest ta zbiórka.

Dla Znajdek z przytuliska aby jak najłagodniej przeszły przez bezdomność.

Wsparli

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowy Pomagacz

3 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
25 074,99 zł
Wsparło 750 osób