Pomoc dla Kotki z Kopernika

Kasia
organizator skarbonki

Tę koteczkę widzieliście już w udostępnianym przez nas kilka dni temu poście - #Kotka_z_Kopernika. Koteczka pojawiła się tam dwa lata temu. Przepędzana przez ludzi z jednej części osiedla na drugą, pomimo wszystkich przeciwności (przechodzenia przez ruchliwe ulice np. Jugosłowiańską), przetrwała przez cały ten czas. Dobra Dusza zauważyła ją niedawno, zrobiła wywiad i widząc sukcesywnie pogarszający się stan kotki stwierdziła, że trzeba jej pomóc. Niestety na pokrycie leczenia, nawet podstawowych badań, jej nie stać.
Nasz rachunek bankowy jest prawie pusty. Ale jak mamy odmówić pomocy? :( Kasia

Zakładamy tę zbiórkę z myślą o podstawowym przeglądzie, odrobaczeniu, odpchleniu, testach na FIV i FeLV, morfologii i biochemii krwi. Być może także sterylizacji.

Podczas wizyty wet okazało się, że koteczka jest kocurkiem... Troszkę za drobnym na kocura :( Zapach powala. I to wcale nie dlatego, że to niekastrowany kocur. Z pyszczka śmierdzi mocznikiem i ropnymi zębami :( Uszy, oczy i drogi oddechowe zawalone :( Jakby tego było mało, z jednej z łap też sączy się ropa, a sama kończyna jest nie do końca władna :( Kocurek został na hospitalizacji - jego stan jest tak zły, że zagraża życiu :(

Wsparli

50 zł

Anonimowy Pomagacz

30 zł

Marlena

20 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Ola W

100 zł

Małgorzata Mist

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
115%
580 zł Wsparło 17 osób CEL: 500 ZŁ