Podaruj nam spokój

saszka
organizator skarbonki

Dziesięć różnych kotów, dziesięć różnych historii,

ale łączy je jedno - wszystkie te koty potrzebują wsparcia w radzeniu sobie ze stresem. Zwierzęta, które do nas trafiają, mają za sobą rozmaite przeżycia, które silnie odciskają się na ich psychice. Głód, strach, przemoc, problemy zdrowotne - życiorysy naszych podopiecznych naznaczone są wieloma bolesnymi doświadczeniami. A brak miejsca w domach tymczasowych lub ich przepełnienie także nie pozostają bez wpływu na samopoczucie fundacyjnych kotów...

Dokuczający naszym podopiecznym dyskomfort można łagodzić feromonami. Świetnie w tym celu sprawdzają się chociażby obróżki feromonowe, które działają uspokajająco, dodając kotom pewności siebie. Koszt takiej obróżki to około 50 zł za sztukę, a potrzeba nam ich przynajmniej 10 na chociażby miesięczną terapię...

1. Zorro: w Fundacji od niemal 4 lat, na początku roku musiała zmienić dom tymczasowy, niestety w nowym miejscu wskutek rotacji w stadzie jedna rezydentka nie do końca ją akceptuje. Spokojna, uległa i prokocia natura Zorro sprawia, że kocicy trudno zawalczyć o swoje, przez co z każdym dniem się wycofuje, coraz bardziej ustępując pola nieprzychylnej rezydentce. Liczymy, że obróżka doda Zorro pewności siebie.

saszka

2. Burundi: do Fundacji trafił pierwszy raz jako kociak i wtedy wraz z przybranym bratem Hieronimem znalazł dom stały, z którego oba kocurki wróciły po ponad dwóch latach... Ze względu na różne komplikacje, na przestrzeni paru miesięcy Burundi i Hieronim kilkukrotnie musieli zmienić dom tymczasowy. Hieronim całkiem nieźle odnalazł się w nowej sytuacji, wrażliwszy Burundi niestety przypłacił cały stres m.in. zapaleniem pęcherza, dlatego potrzebuje dodatkowego wsparcia.

saszka

3 i 4. Bela i Mela: niesamowicie zżyte i kochające się kotki, które wspólnie wylądowały pod skrzydłami Fundacji dwa lata temu. Dziewczyny miały wyjątkowowe szczęście, ponieważ szybko znalazły dom tymczasowy, lecz niestety równie szybko popadły w nim w konflikty z rezydentami. Mimo upływu czasu sytuacja nie uległa unormowaniu, a napiętą atmosferę w stadzie łagodzą jedynie feromony.

saszka

saszka

5. Atomówka: zgarnięta w zeszłym roku z miejsca, któremu grozi zniknięcie, musiała pogodzić się z koegzystencją z człowiekiem, za którego towarzystwem niestety nie przepada. Nieufność kotki i stres, który odczuwa, utrudniają pracę nad jej oswojeniem. Kojąca moc obróżki może pomóc Atomówce wreszcie się otworzyć.

saszka

6. Czuszka: mroczna księżniczka, roztaczająca swój delikatny urok w Fundacji już od dwóch lat. Choć na przestrzeni tego okresu zrobiła ogromne postępy, kotka jest nadal trochę wycofana i bardzo wrażliwa. Wciąż wymaga dużo ostrożności, spokoju i wsparcia w odstresowaniu, które przynoszą jej właśnie feromony.

saszka

7. Kruszonek: najmłodszy stażem podopieczny Fundacji, bo trafił do nas pod koniec marca tego roku. Skrzywdzony przez człowieka, który strzelał do niego na tyle skutecznie, by doprowadzić do niedowładu tylnych łapek, Kruszonek wymaga wielu zabiegów - często niekoniecznie przyjemnych. Choć z każdym dniem radzi sobie coraz lepiej, tak poważne dolegliwości, leczenie, któremu jest poddawany oraz pobyt w klatce powodują u kocura duży dyskomfort.

saszka

8. Pędzel: ten dzielny, ale mimo młodego wieku jakże doświadczony przez los kocur jest w fundacji nieomal 3 lata. Cztery domy tymczasowe, nieudana adopcja, najpierw problemy z wypadającym jelitem, potem z kolanami, skutkujące poważnymi trudnościami w poruszaniu i bólem... Jedno kolano udało się już zoperować i choć Pędzel był bardzo dzielnym pacjentem, czujne oko jego opiekunki dostrzega, że liczne wizyty u weterynarza oraz bolesna rekonwalescencja odbiły się na samopoczuciu kocura. A przed nim przecież jeszcze jeden zabieg, dlatego Pędzel tym bardziej potrzebuje obróżkowego wsparcia.

saszka

9. Guzik: w Fundacji od prawie 2 lat. Stateczny, cierpliwy, spokojny, opanowany. Lubiący inne koty i to z wzajemnością. Na pierwszy rzut oka - wcielenie kociego stoicyzmu. Ale rok temu w pyszczku kocura pojawił się stan zapalny; najpierw sądzono, że to od zębów, lecz wdrożone leczenie, a potem sanacja nie rozwiązały sprawy. W badaniach krwi wyszła też leukopenia, więc pojawiła się sugestia, że przyczyną problemów może być stres, co okazało się prawdą. Połączenie wspomagania suplementami na odporność oraz feromonami rzeczywiście przyniosło poprawę. By była ona trwała, należy jednak kontynuować kurację.

saszka

10. Filutka: od około pół roku w Fundacji. W międzyczasie udało się nam wyadoptować trójkę jej dzieci, jednak dorosła szylkretka, mimo wielkiej urody, wciąż nie podbiła niczyjego serca i niestety nadal czeka na dom - w klatce... Filutka jest wrażliwym kotem, wycofanym i płochliwym. Nie lubi dużych grup zwierząt, a człowieka za każdym razem z początku traktuje nieufnie i dopiero po chwili lekko się rozluźnia. W tej chwili wspomagamy ją kojącymi suplementami, ale poprawa nie jest duża - liczymy zatem, że na feromony kotka zareaguje lepiej.

saszka

Czy zechcesz podarować tej dziesiątce spokój?

Wsparli

10 zł

Anonimowy Pomagacz

100 zł

Natalia

10 zł

Ninja

50 zł

Justyna

50 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
120%
600 zł Wsparło 14 osób CEL: 500 ZŁ