Ratujemy zwierzęta i walczymy o sprawiedliwość

Katarzyna Śliwa-Łobacz
organizator skarbonki

MONDO CANE – fundacja, która ratuje zwierzęta.

MONDO CANE – fundacja, która nie pozostawia winy bez kary.

Pewnie często słyszysz, że ktoś znęca się nad zwierzętami, a one bez pomocy cierpią lub umierają. Nasz misja to ich ratowanie. Ale ratowanie to nie koniec. Okrucieństwo powinno być karane.

Jesteśmy jedną z  wielu organizacji ochrony zwierząt w Polsce. I tak jak inne organizacje walczymy codziennie z bezdomnością zwierząt i okrucieństwem ludzi w stosunku do nich. Jak wiele organizacji, na co dzień borykamy się z trudnościami finansowymi, wiemy jak trudno jest opłacić koszty leczenia i utrzymania uratowanych zwierząt. Jedno nas wyróżnia – zawsze staramy się, by oprawca ponosił karę za krzywdę, którą uczynił.

Bezwzględnie egzekwujemy nasze prawa jako strony postępowań karnych i możemy pochwalić się imponującą liczbą wyroków skazujących – w tym tych na bezwzględne pozbawienie wolności. Ratujemy i leczymy zwierzęta dzięki darczyńcom, ale najczęściej brakuje nam środków na doprowadzanie do wyroków. Jest to zrozumiałe – na świecie jest tyle nieszczęścia zwierząt, że darczyńcy dokonują cały czas trudnych wyborów – na którą tragedię przeznaczyć swoje pieniądze.

Dodatkowo, mało kto zdaje sobie sprawę ile kosztuje utrzymanie zwierząt, które uratowaliśmy do momentu ich adopcji. Czasem opłacamy hotele i leczenie zwierząt miesiącami – pies rekordzista był z nami 5 lat. Tragedia nie kończy się na uratowaniu życia – potem trzeba zwierzę leczyć, utrzymać i przez kilka lat uczestniczyć w postępowaniach karnych, w miejscach często oddalonych o setki kilometrów od naszej siedziby. Musimy też czasem wynajmować adwokatów, żeby zapewnić sprawie korzystny dla nas efekt. Dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc finansową – chcemy doprowadzać sprawy do końca, bo to nasz priorytet. Wyznajemy zasadę, że winni muszą ponosić karę, nie ograniczamy się tylko do uratowania zwierzęcia.

Obecnie prowadzimy kilkadziesiąt spraw, cały czas składamy kolejne zawiadomienia. Do tego mamy długi – te wynikają z interwencji w Jędrzejewie – makabrycznym schronisku, z którego odebraliśmy 18 psów. Sama diagnostyka pochłonęła kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale warto jest ją robić, bo właściciel tego piekła na ziemi został skazany za znęcanie, choc sad nie zwróciła nam ani złotówki z poniesionych kosztów.

Byliśmy też w Radysach - umieralni dla zwierząt, spędziliśmy tam ponad miesiąc i będziemy oskarżycielem posiłkowym w sprawie sądowej przeciw oprawcom z tego piekła. Jestesmy stroną w sprawie mordowni w Bystrym k/Giżycka. zamykaliśmy obydwie te mordownie.

Pomóż nam, jeśli uważasz, że znęcanie się nad zwierzętami powinno być surowo karane!

Wsparli

20 zł

Pati

3 zł

Anonimowy Pomagacz

7 zł

Anonimowy Pomagacz

1 zł

Anonimowy Pomagacz

20 zł

Ewa

Pomagamy zwierzętom
5 zł

Iga

❤️

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
307 zł
Wsparło 20 osób