Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkim Darczyńcom serdecznie dziękujemy. Pomogliście w opłaceniu faktur za badania i leczenie Soni. Sonia ma cały czas cukrzycę, jest nadal pod specjalistyczną opieką i wymaga weterynaryjne karmy dla cukrzyków, oczków niestety nie da się wyleczyć, jest w miarę dobrej formie i mamy nadzieję, że znajdzie dom. Jeszcze raz dziękujemy Wszystkim Darczyńcom.
Sonia - ok. 13-letnia niewidoma suczka została znaleziona na ulicy, kiedy obijała się o napotkane przeszkody. Okazało się, że suczka jakiś czas temu straciła - w bardzo krótkim czasie - obu właścicieli. Przygarnął ją sąsiad, ale niestety nie dbał o nią. Błąkała się po mieście, raz nawet trafiła do schroniska. Nowy opiekun zapominał o niej często, zwłaszcza po nadużyciu alkoholu.
Podczas krótkiego pobytu pod naszą opieką, zaobserwowaliśmy, że Sonia bardzo dużo pije. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że jest w tak ciężkim stanie. Natychmiastowe badania krwi pokazały, że niepokój był zasadny – CUKRZYCA. Wszystkie możliwe parametry przekroczone maksymalnie. Przypuszczamy, że cukrzyca jest przyczyną jej ślepoty. Sonia obecnie ma kroplówki i stabilizowana jest insuliną. Wymaga kolejnych konsultacji i dalszego leczenia, zarówno cukrzycy, jak i wzroku.
Sonia nie może sama przebywać wśród innych piesków w psiarni, nie tolerują jej z powodu kalectwa, a niewielka grupa wolontariuszy nie jest w stanie zapewnić jej stałego, codziennego dowozu do weterynarza.
Najlepsza dla Soni byłaby hospitalizacja, na pewno w tym pierwszym okresie leczenia, także w czasie zbliżających się świąt, kiedy to dostęp do opieki weterynaryjnej jest dodatkowo utrudniony. Sonia musi dostawać codziennie kroplówki i leki, czuć się bezpiecznie, bez poczucia niepewności, zagrożenia ze strony innych zwierząt, bo to stres, a więc słaba odporność...
To cudowna psina. Mimo swojej choroby, bardzo ładnie chodzi przy nodze, jest przyjazna, reaguje na głos i w ogóle jest cudowna, odwzajemnia dobro, którym się ją otacza. Szukamy także odpowiedzialnego domu, w którym poczułaby się bezpieczna, zadbana i kochana, mimo niepełnosprawności. Jeszcze przez kilka lat będzie świetną towarzyszką życia. I ma coś w tych swoich niewidzących oczkach... Patrzy jakoś inaczej…
Bardzo Was prosimy o pomoc w sfinansowaniu specjalistycznego leczenia Soni, zarówno cukrzycy jak i ślepoty, hospitalizacji, utrzymania jej w dobrej kondycji zdrowotnej (insulina, specjalistyczna karma), aby lata życia, które jej pozostały, mogła przeżyć w maksymalnym komforcie, jaki my, ludzie, możemy jej ofiarować. Dziękujemy za każdy grosz!
Ładuję...