Stadko głodnych uliczników z Karczewa. Pomocy!

Wsparło 37 osób
1 076 zł (17,93%)
Brakuje jeszcze 4 924 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 13 Października 2020

Zakończenie: 23 Grudnia 2024

Godzina: 23:59

rok 2023

Kontynuujemy pomoc dla tych kotów...

----

wiosna 2021

Koty cały czas dostają od nas karme - prosimy wspomóżcie na w opiece nad nimi! <3

zima 20/21

Cały czas dokarmiamy to stadko. Koty dostały też solidną zimową budkę! 

Możemy im pomagać tylko dzięki Wam, więc od Was wszystko zależy - prosimy, nie zostawiajcie ich bez pomocy!


19.10.2020
Jestesmy załamani - są 4 maluchy i wszystkie chore. Udało się je odłowić, chocć siedziały na dachu. Mamy też matkę, jedengo młodego kocurka z wiosny i jego siostrę. Na kastrację załapał sie też kocur zwany Tatuśkiem. Koszt zabiegów, profilaktyki, leczenia małych i karmy dla tego stadka to ładnych parnaście setek  do końca tego roku.
Bardzo prosimy o pomoc!!!! Zobaczcie jak bardzo one na nas liczą!

               mała Gienia - to ona pierwsza z nowego miotu się nam pokazała

 

                                                         Gienia jest bardzo chora

Okazało się, ża mała ma jeszcze 3 siostry! I wszystkie chore - dwie czarne, jedna czarna z białym

 

Ta mała jest nadorodniejsza, ale też chora...

Obie czarne w stanie podbnym do Gieni

Ponieważ udało się zgarnąć wszystkie małe, zabraliśmy też oswojoną mamuśkę -niech pokarmi maluchy!


A tu łapie się wiosenna córeczka

Kocur Tatusiek bez problemu wlazł do klatki

Tatusiek i młodziak z wiosny w szpitaliku


----
Październik 2020 rok. Regularnie dostarczamy karmę dla tych kotów. Kotka pewnie niedługo przyprowadzi małe, bo ponoć ludzie słyszą je gdzieś w krzakach, na sąsiednim, niestety zamkniętym podwórku. Trzymajcie kciuki, by były zdrowe!

Wrzesień 2020 rok. Przypadkiem odkryliśmy stadko wygłodniałych kotów na jednej z ulic w Karczewie, powiat Otwocki.

Trzy kociaki ok. 4-miesięczne i matka (oswojona!) i na maksa umleczona, więc ma gdzieś kolejne małe. Do tego kocur tatusiek, stary wyga... Koty były potwornie głodne, jadły kości z kurczaka, ości i resztki wędlin rzucone na ulicy. To jakiś koszmar, ale musimy pomóc tym kotom przetrwać zimę i je wysterylizować, by nie mnożyły się dalej na ulicy!

Oczywiście będziemy mogli to zrobić tylko dzięki Waszemu wsparciu. Nie mamy szans na żadne dotacje, pomagamy kotom tylko i wyłącznie dzięki Waszym datkom. Nie zostawiajcie nas z tym samych, bardzo prosimy w imieniu tych karczewskich uliczników!


Zobaczcie, jakie były głodne!

Każdy grosz niezwykle się przyda, ratunku!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
22 aktualne zbiórki
143 zakończone zbiórki
Wsparło 37 osób
1 076 zł (17,93%)
Brakuje jeszcze 4 924 zł
Adopcje