Dla naszego "właściciela" znaczymy tyle co śmieć

Dziś w asyście policji odebrane zostały dwa leciwe konie porzucone przez właściciela 2 i pół roku temu. Mimo monitów i próby zmobilizowania właściciela, by zadbał o zdrowie leciwych chłopaków, a przynajmniej zaczął płacić za ich utrzymanie (nie robił tego od samego początku, zapłacił jedynie za 2 pierwsze miesiące), właściciel miał to w nosie. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że właścicielem jest obywatel Niemiec zaś konie porzucił w pensjonacie w Polsce...

Nippur, ogier trakeński ponad 24 letni i hucuł, towarzysz niedoli, lat 21...

Chłopaki potrzebują środków na diagnostykę i leczenie, na paszę, bo zima tuż za pasem. Hucuł ma problemy oddechowe, zaś traken (ogier) ledwo stoi na nogach, jest w dużo gorszym stanie. Wyraźnie odciąża prawe biodro, niestety potrafi zalec w boksie, przy czym mocno się rani, na lewym biodrze ma świeże stłuczenie i spory obrzęk, ma też sporą niezborność zadu, która nie wiemy czy spowodowane jest starą kontuzją biodra, czy też powód jest inny, gdyż koń wyraźnie nie podstawia nóg co wskazywać może na dużą bolesność grzbietu.

W imieniu chłopaków dziękujemy za każdą, nawet najdrobniejszą wpłątę, razem możemy więcej!