Nasze staruszki są w niebezpieczeństwie!

Zbiórka zakończona
Wsparło 40 osób
1 530 zł (7,65%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 5 Sierpnia 2020

Zakończenie: 1 Października 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
23 Października 2020, 10:39
Zbiórka została zamknięta!

Zbiórka została zamknięta ze względu na brak zainteresowania.

Fundacja Równi Wobec Życia Sekcja  My dla nich to Aldona, Natalia, Beata i Ania. Same organizujemy pomoc od wielu lat... 13 stycznia zdarzyła się ogromna tragedia w naszej fundacji. Zmarł nasz prezes - osoba, która nas wspierała nas nie tylko sercem. Próbujemy od kilku miesięcy utrzymać naszą fundację, ale chyba nam się nie uda. Mamy pod opieką prawie 50 psów i 6 kotów.

Pod naszymi skrzydłami zwierzęta odzyskują wiarę, nadzieję, spokój i bezpieczeństwo. Niestety wiążą się z tym bardzo wysokie koszty ponoszone za opiekę weterynaryjną, pożywienie, transporty i mieszkanie w hotelach. Tylko dwie rodziny współpracują z nami na zasadzie domu tymczasowego. Nasze psy żyją w hotelach, gdzie koszt wynosi 350 zł lub 400 zł na pobyt jednego psa. Nasza fundacja to wolontariat. Spędzamy godziny na interwencjach, wizytach przed i po adopcyjnych, wizytach w hotelach. Wszystko to robimy wyłącznie w wolnej chwili, poza godzinami pracy. Nie dostajemy żadnych funduszy od miasta, nie mamy sponsorów. Nasze psy żyją z tego, co same zdobywamy. Nasza fundacja, jak co miesiąc, potrzebuje środków na utrzymanie naszych podopiecznych. 

W tym miesiącu mamy do zapłacenia ogromną ilość faktur na ogromną kwotę za leczenie i transporty kilkunastu psiaków uratowanych w wyniku dramatycznych interwencji... Bardzo liczymy na wsparcie, które jest jedyną nadzieją na uratowanie tych biednych istot.

W największej potrzebie są:

Myszka, Miś, Kacperek, Tadzio, Barry, Niunia, Krecik, Sara, Dianka, Kacperek, Lili, Fuksik, Colin, Wicek, Fred, Beza to część najstarszych psów, które nie mają szans praktycznie na adopcję. Większość z nich nie ma zaufania, przez długie lata nikt nie pokazał im nic dobrego. W większości są to psy, które w schronisku nie mają najmniejszych szans... Każdy z nich wymaga nie tylko leczenia farmakologicznego, ale także osobistego podejścia i zaopiekowania. Te psy nie są słodkimi miziakami, są zranione, upodlone, niektóre nie pozwalają nawet na dotyk... Nasza fundacja ma takich psów zdecydowanie najwięcej. Są to psy z naszych interwencji zgłoszonych przez ludzi. Państwa pomoc to ich być albo nie być...

Te biedaki nie mają nikogo teraz i całe życie nikogo nie miały... Jesteśmy pod ścianą, bo od kilku miesięcy nie mamy na ich utrzymanie, ale co mieliśmy zrobić? Mieliśmy pozwolić na to, żeby umarły tak zapomniane i skrzywdzone? Nasze serca przepełnione są smutkiem, ale też wielka nadzieją na to, że zdarzy się cud i uzbieramy potrzebne pieniądze 6000 zł Hotel Gaja, 2750 hotel Kudłate Ranczo, 750 zł Hotel Stefanek, 4000 zł leczenie, 1500 zł Hotel Raszka, 350 zł dom tymczasowy Stefci. Tyle nam potrzeba co miesiąc.

Wacuś, którego właściciel zmarł...

Krecik, którego porzucono w lesie...

Bezunia, której właściciele zmarli i 7 lat czekała na pomoc razem z przyjacielem Ptysiem...

Arkanek, który całe swoje życie ok 11 lat spędził w schronisku dla bezdomnych zwierząt...

Niewidomy Fuksik, który przez wiele lat mieszkał sam w opuszczonej komórce bez dostępu światła...

Kacperek, który wiele lat mieszkał  w budzie sam na opuszczonej posesji...

Bąbelek, który po utracie w ciągu miesiąca opiekunów miał wyjechać do schroniska...

Lili, która została zabrana z przytuliska z Kozienic. Nie pozwala sie dotknął...

Myszka, która została wyrzucona w wysokiej ciąży...

Niunia, której właściciel zmarł...

Barry, który 14 lat mieszkał na łańcuch w beczce...

Fred, który kilka lat mieszkał sam na opuszczonej posesji...

Nasze faktury do opłacenia:

Błagamy o pomoc...

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
322 zakończone zbiórki
Wsparło 40 osób
1 530 zł (7,65%)
Adopcje