Stasiu i Maksiu ofiary ludzkiej obojętności

Zbiórka zakończona
Wsparło 88 osób
3 660 zł (61%)

Rozpoczęcie: 20 Lutego 2020

Zakończenie: 13 Września 2020

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
16 Czerwca 2020, 15:18
Co tam Stasia i Maxa

Oba psiaki czują się dobrze. Nadal czekają na swój wymarzony domek, ponieważ leczenie wciąż trwa. Nie obyło się bez powikłań.

Stasiu przeszedł dwa zabiegi. Usunięcie guza przy odbycie, operację łapki oraz kastrację. 

Niestety, w łapkę wdała się infekcja,której nie dało się opanować:( Stelaż musiał zostać usunięty.

Po usunięciu stelaża, rana zagoiła sie dość szybko, jednak nie udało przywrócić łapce jej właściwych funkcji.

Stasiu musiał nosić gibs usztywniający

Po zdjęciu opatrunku, Stasiu musiał niestety przez jakiś czas pomęczyć się w kołnierzu, aby rana znowu się nie zaogniła. Pomimo tego zachował pogodę ducha:)

Dzielny Stasiu <3

Stasiu ma w sobie tyle życia <3 Cieszy sie każdą drobnostką <3 Docenia i kocha bezgranicznie

Wktótce musimy zająć się jeszcze ząbkami Stasia, bo są w fatalnym stanie. Stasiu przyjmuje leki na niedoczynność tarczycy. Parametry się już uregulowały. Stasiu to cudowny, pogodny senior <3

U Maxa tez wszytko w najlepszym porządku. Max również choruje na niedoczynność tarczycy, która z pewnościa mogła przyczynić się do jego wyłysienia. 

Dzisiaj po długim leczeniu, diagnozowaniu i walce z pasozytami, Max jest nie do poznania. 

Sierśc pięknie odrosła, chociaż jeszcze wymaga wielu zabiegów. Miejscami nadal jest jej troszke mniej,ale z dnia na dzień Max pięknieje:) <3

Max uwielbia spacery:)

To cudowny pies, o wyjątkowym charakterze. Kocha Wszystkich <3 <3 <3

Kochani, nadal bardzo potrzebujemy wsparcia dla tej dwójki. Leczenie oraz zabiegi przekroczyły juz dawno kwotę zebraną dotej pory :( 

Dziękujemy za każdy grosz, bez Was nie moglibyśmy pomóc tej dwójce <3 <3 <3

Pokaż wszystkie aktualizacje

21 Lutego 2020, 14:18
Wizyta u psiego fryzjera

Maksiu i Stasiu juz po wizycie u fryzjera. Pieski pozbyły się tony brudu wraz z sierścią. Niestety, nie było innego wyjścia. Stan ich skóry jest fatalny. Wczorajsze zabiegi odkryły przed nami ogrom cierpienia tych zwierząt:(

Stasiu był bardzo grzeczny podczas golenia <3 

Popatrzcie na ta biedną łapeczkę:( Tyle czasu dreptał z takim urazem:(

A tak Stasiu chodzi:( Wkrótce operacja

Po zgoleniu sierści, okazało się, że Stasiu równiez ma rany oraz blizny bo zaciasnej obroży:(

Stasiowa łapka

Maksiu również został wczoraj ogolony i wykąpany w specjalnych leczniczych szamponach. 

i wreszcie kąpiel <3

Teraz czekamy na wyniki i termin operacji Stasia <3 

Stasiu i Max to przykład tego, do czego może doprowadzić ludzka obojętność. Tyle że czy w ich przypadku to jeszcze obojętność, czy już okrucieństwo? Tak, zdecydowanie okrucieństwo, znęcanie się nad bezbronnym zwierzęciem. Na ich ból i cierpienie codziennie patrzyli ich właściciele. Nie reagowali, bo przecież pieski mają się bardzo dobrze. Innego zdania była osoba, która zgłosiła się do nas po pomoc dla tych psiaków.

Ich życie do tej pory było koszmarem, przewlekły świąd, ból, brud, pasożyty, rany, infekcje. Maksiu to około 5-letni piesek w typie owczarka niemieckiego, natomiast Stasiu ma około 9 lat. Ich stan, to nie wiek, a zaawansowana nieleczona choroba oraz poważny uraz, którego nigdy nie zobaczył lekarz weterynarii.

Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, nie mieliśmy wątpliwości. Te zwierzęta muszą zostać odebrane nieodpowiedzialnym właścicielom! W asyście policji zabraliśmy te biedne psiaki.

Właściciele zapominają o tym, że mają ustawowy obowiązek udzielić pomocy swoim zwierzętom w przypadku choroby czy urazu. W przeciwnym wypadku dochodzi do rażącego zaniedbania, które jest podstawą do odebrania zwierząt i przekazania sprawy organom ścigania.

Zabraliśmy tę dwójkę do lekarza. Oba pieski były bardzo grzeczne. Nie protestowały podczas badania, pobierania krwi, podawania zastrzyków. One czuły, że chcemy im pomóc, że od teraz będzie już dobrze, że ich los się odmieni, a cierpienie dobiegło właśnie końca.

Maksiu to obraz nędzy i rozpaczy. Jego ciało w 80% jest łyse. Skóra pokryta jest strupami, zainfekowanymi ranami oraz rojem pasożytów. Skóra jest rozpalona i niewyobrażalnie swędzi. Maksiu nie potrafi przez chwile ustać, nie drapiąc się i skomląc przy tym, a drapie się do krwi i tak powstają zainfekowane rany i ból... Maksiu jest bardzo umęczony, a w oczach ma tylko smutek. Człowiek go rozczarował...

Stasiu to malutki piesio. Jego łapka zwisa bezwładnie. Jest połamana. Złamanie miało miejsce prawdopodobnie około 4-5 miesięcy temu. Kości nie były w stanie się ze sobą zrosnąć, bo to złamanie z przemieszczeniem. Kości ruszają się, kiedy Stasiu chodzi, to sprawia mu ogromny ból. Jego gęste futerko żyje własnym życiem. Pasożyty mają ucztowanie w tej tonie brudu pomiędzy posklejaną sierścią. Stasiowi nikt nie udzielił pomocy, kiedy wydarzył się ten wypadek. Wyobraźcie sobie, ile musiał wycierpieć?!

Wykonano RTG łapki Stasia. W najbliższym czasie czeka go operacja. Trzeba będzie na nowo łamać i nastawiać kości, tak aby Stasiu mógł chodzić bez bólu

Na razie mamy jeszcze niewiele informacji. Oboje czeka diagnostyka. W tej chwili zrobiono obu psiakom badanie krwi morfologię, biochemię oraz badanie tarczycy. Oboje dostały środki przeciwko pasożytom zewnętrznym i wewnętrznym. Leki przeciwzapalne i antybiotyki. Czeka ich kuracja specjalnymi szamponami i kąpiele. Dzisiaj zostaną ogolone i wykąpane.

Leczenie obu psiaków oraz diagnostyka będzie trwała i będzie generować duże koszty. Dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie na pokrycie leczenia, diagnostyki, operacji. Te psy nie mogły liczyć na pomoc ich właścicieli. Cierpiały w milczeniu. Musimy im to wynagrodzić i pokazać, że psie życie może być piękne i beztroskie, a człowiek to przyjaciel, na którego można liczyć w biedzie. Z góry dziękujemy za okazane serce w imieniu Maksia i Stasia.

 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
2 aktualne zbiórki
48 zakończonych zbiórek
Wsparło 88 osób
3 660 zł (61%)