Zamknięte w stodole, umierały w mękach...

Wsparły 122 osoby
2 270 zł (37,83%)
Brakuje jeszcze 3 730 zł

Rozpoczęcie: 6 Kwietnia 2025

Zakończenie: 1 Września 2025

Godzina: 01:01

Pepsi i Cola, dwie sunie już są pod naszą opieką, zostały wyrwane z objęć śmierci. Miały umierać w męczarniach, zamknięte w stodole na zawsze. Dwie staruszki po wielokrotnych porodach z zapaleniami dróg rodnych z cieknącą ropą cierpiały, wyrzucone na klepisko z dała od ludzkiego wzroku. Wielka, ciemna stodołach była pułapką, z której wyjście było tylko jedno, za Tęczowy Most.

Pepsi I Cola zostały odebrane w bardzo złym stanie, zapchlone, brudne, śmierdzące i gnijące. Ich stan psychiczny jest jeszcze gorszy. Te sunie od dawna nie miały kontaktu z człowiekiem. Boją się wszystkiego, najbardziej głośnych głosów i ruchu rąk. Tulą się i trzęsą bez przerwy. Ich lęk jest zatrważający, to psychiczne wraki psów.

Sunie są już po operacjach. Decyzja o ratowaniu ich życia była natychmiastowa. Czyszczenie ropomacicza, usunięcie martwych łożysk i przegniłych macic to było trudne zadanie i wszyscy martwiliśmy się, czy zostaną uratowane.

Pepsi i Cola żyją, teraz przyszedł czas na rekonwalescencję.

Kochani Darczyńcy błagamy o pomoc. Te maleńkie sunie człowiek wykorzystał i oszukał. Rodziły w straszliwych warunkach, brud, zimno i z wilgoci, grzyb, wszędzie mokro. Potem w bólach i cierpieniu kopnięte w kąt stodoły na śmierć w męczarniach. To człowiek sprawił im taki los.

Prosimy, pomóżcie tym suniom. 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
5 aktualnych zbiórek
230 zakończonych zbiórek