Sunia prawie zjedzona żywcem przez pasożyty

Zbiórka zakończona
Wsparło 16 osób
400 zł (40%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 17 Czerwca 2024

Zakończenie: 31 Sierpnia 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Sunia zjadana żywcem przez insekty i pasożyty. Gryziona przez pchły, które roiły się na jej wynędzniałym ciele. Nękana przez świerzb. z pasożytami wewnętrznymi. Z gromadą kleszczy. Niedożywiona. Chuda i słaba.

Człowiek nie radził sobie z prawidłową opieką nad psem. W wyniku interwencji została zabrana do lekarza weterynarii przez inspektorki z Towarzystwa Opieki nad Zwięrzetami w Polsce oddział w Starogardzie Gdańskim. Sunia cierpi na APZS, czyli atopowe zapalenie skóry. Jest uczulona na jad zawarty w ślinie pcheł  i odchody pcheł na skórze. Jej układ odpornościowy odpowiedział gwałtowną reakcją alergiczną. Czy możecie sobie wyobrazić to dotkliwe, nieustające swędzenie całego ciała? Tak okropne, że drapała się do krwi. Poza tym ma problemy urologiczne. Badania wykazały obecność krwinek w moczu. Ma też liczną florę bakteryjną w moczu oraz bardzo liczne kryształy fosforanów amonowo-magnezowych. Psinka jest wychudzona, bo nie dostawała odpowiedniej ilości jakościowej karmy. Mówiąc wprost, to często dostawała tzw. resztki... 

Sunia ma wykonane wyniki laboratoryjne. Podane zostały środki na pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne. Została zabezpieczona farmakologicznie. Otrzymała leki. Konieczne są wizyty kontrolne w lecznicy. Psinka powinna być kąpana w specjalnym szamponie, powinna jeść odpowiednią karmę... Do powrotu do zdrowia jeszcze długa droga. 

Prosimy o wsparcie leczenia Suni i wpłaty na zbiórkę. Są już faktury do opłacenia w lecznicy. Potrzebne są leki i suplementy oraz odpowiednia karma. Prosimy o pomoc.

Pomogli

Ładuję...