Dwa tygodnie błąkała się do utraty sił. Ogromny ból i cierpienie!

Historia, jakich wiele. Znaleziono młodą suczkę. Leżała na polu, nie miała siły iść. Dobrzy ludzie wzięli ją do domu, zadzwonili do naszej znajomej, a ona do nas. Sunia ma luźną łapę. Koszty zabiegu na pewno będą spore. 

Na cito odbyła się wstępna konsultacja, która została zoorganizowana przez znajomą i znalazców suni. Dostała leki przeciwbólowe, ale bez RTG nie można było nic więcej konkretnie powiedzieć poza tym, że nie ma roku i złamanie jest paskudne. Natychmiast umówiliśmy się na zabieg. Dzisiaj (4 lutego) trafiła ponownie do lecznicy i zdjęcie RTG pokazało, o jakim złamaniu mowa.

Dzisiaj też odbył się zabieg. Udało się poskładać łapę i wstwić tytanową płytkę, ześrubować kości. Sunia jest młoda i waleczna, mimo bólu pogodna. Złamanie jest stare, bardzo stare, dwutygodniowe, jednak jesteśmy dobrej myśli. 

Prosimy o pomoc w opłaceniu kosztów zabiegu i leczenia. Mamy nadzieję, że podana kwota wystarczy, ale może też być wyższa. Na pewno warto było ratować, bez względu na cenę.

- Dziękuję, Jacek