Nie tak miało być! Dostały drugie życie, teraz walczą o zdrowie...

Zbiórka zakończona
Wsparło 51 osób
2 600 zł (52%)

Rozpoczęcie: 21 Czerwca 2020

Zakończenie: 20 Lipca 2020

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
12 Lipca 2020, 18:58
Bardzo dziękujemy za pomoc. Nawet Państwo nie wiecie jak bardzo pomogliście...Z uwagi na termin opłaty faktur za psiaki, a brakiem takich środków na koncie - musimy zakończyć zbiórkę. Wielkie SERCE dla Was...

Historią tych zwierząt żyliśmy wszyscy. Prawie 3 miesiące mam wyrwane z życiorysu... Nie da się tego wszystkiego opisać...

Najpierw wypadek właścicielki zwierząt, 73-letniej Pani Haliny, później po 2 tygodniach odwiezienie przez szpital niesprawnej kobiety, następnie przez 2 miesiące nasza codzienna walka o zwierzęta, o pielęgniarkę, o opiekę społeczną... Dzień w dzień po 2 razy nawet 60 km na wioskę jeździliśmy. Nakarmić, wyjść na spacer z psami, dać im choć trochę miłości, zająć się zwierzętami i p. Haliną... To było jak w amoku. Zaczęłyśmy szukać domów dla wszystkich zwierzaków, udało się! Jako ostatni został Morus, to on był przy śmierci swojej Pani, on przeżył wszystko najbardziej... Teraz wszystkie zwierzaki są bezpieczne, wszystkie w domach, a nie w schronisku, musimy je wyleczyć i pozwolić godnie i w szczęściu żyć...

Poznajcie całą gromadkę:

Malutka, ok 15 lat... Powiększona jest prawa komora serca, kaszel powoduje zapalenie oskrzeli, są duże trzaski i płyn - dostała silny antybiotyk, parametry wątrobowe też kiepskie... Na kaszel oprócz antybiotyku dostała Metypred i theospirex oraz cardisure na serce. Wszystkie możliwe badania zrobione, nawet sprawdzone nicienie czy w serduszku nie ma - nie ma. Do Malutkiej ktoś strzelał w łapki, miała kilka sztuk śrutu...

Perła, ok 5 lat, potworny kaszel, brak apetytu, nadziąślaki do usunięcia, w trakcie badań i diagnostyki (brak jeszcze fv i histori wizyt). Do zrobienia RTG, krew - rozszerzone itp.

Wena, lat ok 8 - 10, zrobione wszystkie badania, szczepienia. Nowa rodzina już na swój koszt zrobiła zęby.

Misia, starutka kotka pod opieką domu stałego.  

Moru, ok 12 - 15 lat... Chore serduszko (dziś pilna wizyta u doktora, bo wystąpił silny kaszel i wymioty), zęby w tragicznym stanie (usunięte 4 sztuki, ściągnięty kamień), usunięty nadziąślak, siadają łapki (zakupiony preparat, ale z uwagi, że dostaje masę leków w tym antybiotyk chwilowo wstrzymany). Leki na serce oraz stała opieką weterynaryjna do końca życia...

Prosimy Was o pomoc! W zasadzie błagamy... Opieka nad nimi dosłownie nas wykończyła. Inaczej nie damy rady!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
17 zakończonych zbiórek
Wsparło 51 osób
2 600 zł (52%)