Pilne! Interwencja. Jeden szczeniak z ogromną przetoką na głowie!

Coraz bliżej Święta... A jak wiadomo, przed świętami każdy ma dużo pracy. Dnia 15.12.2020 roku, w wyniku interwencji pod naszą opiekę trafiła psia rodzinka. Mama i 8 szczeniaków... Tak! Dobrze czytacie! Kolejne 9 psiaków na naszym pokładzie...

Maluchy brudne i zabiedzone. Mama młoda około roczna (jej pierwszy miot) z niedowagą, przerośniętymi pazurami, a jej listwa mleczna - zobaczcie sami...

Jeden ze szczeniaków (sunia), którą nazwaliśmy Gladys, ma paskudną ranę na głowie. Początkowo wyglądało to jak zadrapanie, bo pod sklejoną brudną sierścią niewiele było widać, ale podczas kąpieli, gdy wszystko odmokło, okazało się, że rana nie wygląda dobrze... Na sygnale pojechaliśmy do kliniki. Po wizycie u weterynarza, który oczyścił ranę, okazało się, że powstała głęboka przetoka pełna ropy. Wdał się stan zapalny... Obecnie Gladys codziennie będzie jeździła na wizyty kontrolne. Rana powstała w wyniku pogryzienia przez dużego psa.

Natomiast nam nie pozostaje nic innego jak błagać o wsparcie... Opieka weterynaryjna, czyli odrobaczanie, odpchlenie, chipowanie, szczepienia całej gromady, sterylizacja Azy (dorosłej suni) plus utrzymanie, to ogromne koszty... Przez brak pokarmu u matki szczeniąt i ich odrzucenie, Aza została umieszczona w odpłatnym hoteliku, a maluchy trafiły do domów tymczasowych.

Jeszcze dobrze nie wyszliśmy z jednych długów, więc nie możemy popaść w jeszcze większe... Kochani, pomożecie?