Szczeniaki i mamcia z komórki

Nasza wolontariuszka dostała zgłoszenie do suczki ze szczeniaczkami mieszkającej w komórce. Suczka jak się na miejscu okazało, miała aż 13. szczeniąt i odrobinę resztek jako posiłek... 

Na miejscu jak się okazało, maluszki zostały już wydane i pozostało jedynie 5 dwie sunie i 3 chłopaków. Maluszki były skrajnie wychudzone, choć brzuszki od robaków pękate. Zjadały śmieci wraz z wymiocinami. Sunia na tak wielki miot nie miała wystarczająco mleka dla nich, a brak pożywienia sprawił, że była wycieńczona...

Po przyjeździe maluszki dostawały stały pokarm z mlekiem dla maluszków i witaminami, zastrzyk z witamin na krzywicę, masę miłości i ciepły kąt. Na dźwięk szczekającego, obcego psa ukrywały się w kącie, podchodziły z rezerwą do ludzi i nie znały niczego...  Szczeniaki jeszcze przez jakiś czas powinny dostawać mleko oraz karmę Royal dla dużych ras, by zminimalizować skutki ich niedożywienia. 

Wszystkie psiaki będą musiały zostać ponownie odrobaczone i zaszczepione oraz jak uda się zebrać pieniążki zaczipowane.

Na bieżąco losy całej rodzinki można śledzić na profilu fundacji.