Szczeniaki z Czantorii

Mróz za oknem, wiatr, ciemność i samotność. Na świat przychodzą Twoje psie dzieci, a Ty sama, przerażona szukasz ze wszystkich sił pomocy. Suczka urodziła maluchy w stodole pod Czantorią, błąkała się w tamtych okolicach od kilku dni. Suczka dłuższy czas spędziła na łańcuchu, o czym świadczy wytarty ślad na jej szyi.

Nie wiemy, czy została wyrzucona, czy sama uciekła, wiemy jednak, że sama sobie nie poradzi, schronisko to również nie miejsce dla tej psiej rodzinki. Ty oto sposobem znalazła się na pokładzie asa, wdzięczna za ciepły kąt, miękki kocyk i miskę z jedzeniem i wodą. Suczka niedożywiona, ma mało pokarmu, fatalny stan skóry i sierści.

W całej tej sytuacji wciąż pozostaje jednak ufna wobec Człowieka. Zachowuje czystość, jest cichutka i niedowierza, że czysta woda do picia i jedzenie są dla niej dostępne. Koszty odchowania psiej rodzinki będą duże, zaczynając od dobrej karmy dla mamy i maluchów, poprzez szczepienia, odrobaczanie, czipowanie i sterylizacja suczki. 

Bardzo prosimy o wsparcie dla tej uroczej psiej rodzinki. Pokażmy im wspólnie, że zzłowiek to dobro.